16-latka, która chciała popełnić samobójstwo została uratowana przez swoją rok młodszą koleżankę z wirtualnego świata. 15-latka z Jasienicy zaniepokoiła się wpisem zamieszczonym w internecie. Powiadomiła o nim szkolnego pedagoga, resztą zajęła się policja. Zdążyli w ostatniej chwili.
Elwira Jurasz, rzecznik policji z Bielska wyjaśniła, że 16-latka na jednej z internetowych grup dyskusyjnych umieściła tajemniczy wpis, z którego można było wywnioskować, że ma jakieś problemy natury emocjonalnej.
- Czujna dziewczyna z Jasienicy wykazała się empatią, ponadprzeciętną wrażliwością i rozsądkiem. Nawiązała rozmowę z wirtualną znajomą. Krótka rozmowa utwierdziła ją w przekonaniu, że dziewczyna "z sieci" potrzebuje pomocy, ponieważ otwarcie wyznała, że zamierza ze sobą "skończyć' – powiedziała rzecznik
15-latka po tym jak przyszła do szkoły, podzieliła się wątpliwościami z pedagogiem, który zgłosił je policjantom. Policjanci z Jasienicy powiadomili wydział do walki z cyberprzestępczością katowickiej komendy wojewódzkiej.
- Śledczy wkroczyli do działania, by ustalić, kim jest internautka. Pomagała im 15-latka, która podtrzymywała rozmowę z wirtualną znajomą. Policjanci instruowali ją, w jaki sposób dyskretnie prowadzić dialog, aby uzyskać potrzebne dane, a jednocześnie nie zniechęcić rozmówczyni. W tym czasie ustalono personalia oraz adres dziewczyny. Okazało się, że jest to 16-letnia mieszkanka Świdnicy w województwie dolnośląskim - oświadczyła Elwira Jurasz.
Powiadomiona została policja z Dolnego Śląska. Ponadto funkcjonariusze nawiązali kontakt z matką dziewczyny.
- Na jaw wyszło, że nastolatka miała problemy z depresją. Zażyła tabletki, próbując odebrać sobie życie. Trafiła do szpitala pod fachową opiekę lekarską – dodała rzecznik i podkreśliła, że dzięki postawie 15-latki pomoc dla internautki przyszła na czas.
- Kto wie, jakby zakończyła się ta historia, gdyby nie wnikliwość i odpowiedzialność dziewczynki z Jasienicy. Na pochwałę zasługuje także postawa pedagog szkolnej, która nie zbagatelizowała sprawy i poważnie potraktowała wątpliwości uczennicy. Dzięki temu śląscy i dolnośląscy mundurowi już po niespełna trzech godzinach od zgłoszenia sprawy pomogli dziewczynie, mimo że początkowo znany był tylko jej internetowy pseudonim – podsumowała.