Platforma Obywatelska zaatakowała obrońców granic

W programie "W Punkt" Katarzyny Gójskiej politycy dyskutowali o opublikowanym przez Platformę Obywatelską filmie, który zamiast promować "zaangażowanie" rządu w ochronę granic, był w rzeczywistości narzędziem do zdyskredytowania Ruchu Obrony Granic. Politycy obecni w studiu nie mieli wątpliwości - to cyniczna próba przedstawienia ochotników patrolujących granicę jako agresywnego marginesu.
To nie analiza, ale polityczny spektakl
Senator Jan Filip Libicki z PSL wyraźnie podkreślił, że kontrowersyjny film PO, to nie jest element merytorycznej dyskusji o migrantach, ale część politycznego marketingu. Podkreślił, że jemu ten styl nie odpowiada, ponieważ instrumentalizuje sytuację na granicy.
- Ubolewam, że sprawa nie polega na analizie, ale polityzacji. To jest próba wykorzystania marketingowego i politycznego tego, co się dzieje na granicy
- mówił polityk, dodając że podobne mechanizmy stosuje też PiS.
Platforma antagonizuje społeczeństwo
Marek Szewczyk z Konfederacji podczas zwrócił uwagę na niebezpieczną stygmatyzację w której próbuje się skleić ludzi zaniepokojonych o swoje bezpieczeństwo ze środowiskami, które mogłyby w opinii publicznej wywoływać negatywne emocje. W jego opinii, poniżanie ludzi zaniepokojonych o swoje rodziny jest niesprawiedliwe.
- Pokazywanie w ramach stereotypów ludzi krótko ostrzyżonych i dbających o kulturę fizyczną z kibolami, to jest przesada
- komentował, wskazując że film służy głównie dzieleniu Polaków.
Kurzajewski: "Tusk szuka wrogów"
Mateusz Kurzajewski z PiS powiedział, że film i cała strategia obniżania wiarygodności wolontariuszy ROG, to klasyczna polityka Donalda Tuska, który zawsze znajduje sobie wroga, aby przykryć realne problemy. Nawiązał też do narracji filmiku, jakoby to rząd chronił granice i zawsze był po stronie służb.
- Ich atak na Ruch Obrony Granic jest bezczelnością, ale już mówienie, że oni stoją murem za polskim mundurem, to już jest wielopoziomowy skandal(...). Wykorzystują funkcjonariuszy mówiąc, że stoją za nimi murem
- mówił Kurzajewski.
Podkreślił, że cała akcja propagandowa Tuska ma odwrócić uwagę od problemów rządu oraz poniżyć w oczach opinii publicznej aktywność ROG. Według polityka PiS, wolontariusze aktywni przy granicach, to bohaterowie, którym należy się szacunek.
- Donald Tusk jest skrajnym cynikiem. Ludzi na granicy można nazywać bohaterami, bo poświęcają swój czas, by wypełnić lukę pozostawioną przez państwo
- podkreślał polityk.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X