Grzegorz Braun: Nie poślę polskiego wojska na nie naszą wojnę

Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun w programie „Gość Dzisiaj” mocno skrytykował działania obecnego rządu, ostrzegając przed wysłaniem polskich wojsk na Ukrainę, polityką uległości wobec Niemiec i rosnącym wpływem Unii Europejskiej na suwerenność Polski. Jak zapowiedział, jeśli zostanie prezydentem, będzie twardo bronił interesu narodowego i postawi wyraźne granice względem Ukrainy.
Braun o możliwym zaangażowaniu militarnym
Grzegorz Braun odniósł się do informacji amerykańskich mediów o rozmowach Polski, a dokładniej rządu Donalda Tuska, na temat wysłania wojsk na Ukrainę. Mimo że minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz temu zaprzecza, jest bardzo prawdopodobne, że rząd przeciąga decyzję na czas po wyborach. Europoseł Braun przestrzegał przed taką decyzją.
- Kolejny raz wielkie imperia ponad naszymi głowami chcą rozgrywać wielką grę polskimi pionkami. Ja żadnego polskiego wojska na nie nasze wojny nie poślę. Jak pójdziemy na wojnę, to wrócimy w kawałkach
- powiedział.
Zaprzańcy i zdrajcy u władzy
Braun ostro ocenił działania rządu Donalda Tuska, zarzucając mu działanie w interesie Berlina:
„Dziś mamy w perspektywie dalszy demontaż państwa polskiego. U władzy są zaprzańcy i zdrajcy, partia pruska. Z niemieckiej prasy płyną pochwały dla polskiego rządu, że bardzo dobrze im się współpracuje z nim”.
Wskazał, że Polska staje się jedynie figurą w grze mocarstw:
„To jest gra mocarstw(…). Nikt nie bierze pod uwagę naszej niepodległości i suwerenności. Dlatego staję do wyborów, by przeciwstawić się temu”.
O samotnym Tusku w Kijowie
Braun skomentował również wizytę Donalda Tuska na Ukrainie, podczas której premier RP był ignorowany i izolowany przez kanclerza Niemiec i innych zachodnich przywódców.
- Jest takie przysłowie: Kto z chłopem pije, ten z nim potem pod płotem leży. Jeśli wieszamy się u cudzej klamki, to nie dziwmy się potem, że wycierają nami podłogę(…). Jest mi przykro, bo tu chodzi o Polskę
- skonstatował.
Braun zapowiada twarde stanowisko
Kandydat Konfederacji podkreślił, że Polska nie powinna uczestniczyć w wojnie na Ukrainie, ani nieść nieograniczonego wsparcia uchodźcom. Podkreślił, że skala pomocy i polskiego zaangażowania na rzecz Ukrainy jest za duża.
- Polska nie ma z tego nic, poza kosztami i problemami społecznymi, przestępczością zorganizowaną i niezorganizowaną. Będziemy tego mieli więcej, jeśli się temu nie sprzeciwimy
- powiedział.
Zaproponował też konkretne rozwiązanie:
„Będzie deklaracja antybanderowską dla wszystkich, którzy stamtąd przybyli i chcą przebywać na terenie Rzeczypospolitej”.
Braun o swojej obecności w PE
Danuta Holecka zapytała Grzegorza Brauna o jego obecność w Parlamencie Europejskim, mimo że deklaruje sprzeciw wobec samej idei UE. Kandydat odpowiedział, że jest tam po to, aby wyrażać głos sprzeciwu i robi to w imieniu oraz w interesie Polski.
- Czy ci, którzy nie należą do aktualnej większości parlamentarnej, celowo czy niecelowo zasiadają w ławach opozycji? Ma to chyba sens. Ja daję swój głos sprzeciwu. Unia Europejska to jest wróg(…) a wrogowi trzeba się przeciwstawić
- stwierdził.
I dodał:
„To jest Polska i nie chcę, żeby to był land euro-kołchozowy”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Silny sygnał z Waszyngtonu. Polska Tuska na celowniku Kongresu USA

Hejter z mieszkaniem komunalnym od Trzaskowskiego? Internauci pytają o decyzje ratusza

Kurzajewski i Smaszcz spotkali się w sądzie. Cichopek zabrała głos: "Powiedziałam absolutnie wszystko"
