„Operacja polska” była najbardziej krwawą operacją narodowościową [wideo]
Związek Sowiecki był państwem totalitarnym, gdzie widać było ogromny wpływ państwa funkcjonującego jako oblężona twierdza, szukającego wrogów wewnętrznych – mówili na antenie goście Telewizji Republika: dr Maciej Wyrwa z Centrum Mieroszewskiego i Sergiusz Kazimierczuk z Instytutu Pamięci Narodowej.
Jak tłumaczył dr Wyrwa, „Operacja polska” byłą tylko jedną z wielu operacji narodowościowych. – Ofiarami innych operacji byli m.in. Niemcy, Bułgarzy, Estończycy czy Grecy – powiedział. – Ta polska operacja była największa i najbardziej krwawa z nich wszystkich.
Dodał, że polskie władze nie mogły wiele zrobić. – Wystarczy spojrzeć, czy inne państwa były w stanie ochronić swoje mniejszości. Nie, nie były. Miały do czynienia z państwem totalitarnym, gdzie był ogromny wpływ państwa funkcjonującego jako oblężona twierdza, szukającego wrogów wewnętrznych – stąd m.in. operacje narodowościowe – tłumaczył.
Z kolei Sergiusz Kazimierczuk porównał ówczesną propagandę to tej obecnej, używanej m.in. podczas wojny na Ukrainie. – Propaganda jest bardzo podobna. W przedwojennej prasie w Związku Sowieckim Piłsudski był przedstawiany jako faszysta. To rzeczywiście się teraz powtarza – powiedział.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy w oknie poniżej.
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze
SPRAWDŹ TO!
Ten sondaż to SZOK! Braun wyprzedza Konfederację. Tusk bez swoich "przystawek"
Brigitte Macron reaguje po aferze. Przeprasza, ale nie żałuje.
„Tusk zawsze miał politykę konfrontacyjną”. Krystian ostro o rządach koalicji 13 grudnia w Republice