Na Ukrainie trwają ciężkie walki. Rosjanie nacierają, ale liczą straty

Artykuł
canva.com

Nie ustają walki na wschodzie Ukrainy. Agresor z Rosji naciera na Siewierodonieck w obwodzie Ługańskim. Ponosi jednak spore straty. „W ciągu minionej doby wojska rosyjskie straciły do 150 żołnierzy i ponad 42 jednostki sprzętu wojskowego, w tym 10 czołgów” - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

„W ciągu minionej doby przeciwnik stracił 10 czołgów, 16 opancerzonych pojazdów bojowych, siedem dronów, ponad dziesięć jednostek sprzętu samochodowego i do 150 ludzi" - głosi komunikat Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

Sztab w Kijowie ocenia straty agresora: ok. 32150 żołnierzy, 1430 czołgów, 3484 wozy opancerzone, 715 systemów artyleryjskich, 226 wyrzutni rakietowych, 97 systemów przeciwlotniczych, 212 samolotów, 178 śmigłowców, 582 drony, 13 jednostek pływających oraz 2455 samochodów i cystern.

Ukraińcy poinformowali o trwającym szturmie w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim i walkach w obwodzie donieckim, gdzie Rosjanie ostrzeliwują pozycje ukraińskie z artylerii. Ostrzał rosyjski utrzymuje się na kierunkach: Słowiańska, Limanu, Bachmutu. Na północy Ukrainy Rosjanie ostrzeliwują infrastrukturę cywilną w obwodzie sumskim. Na kierunku Charkowa prowadzili ostrzały infrastruktury cywilnej w rejonie miejscowości: Wirnopilla, Petriwka, Czepila, Chrestyszcza.

W ostrzale rakietowym w rejonie Czortkowa w obwodzie tarnopolskim, na zachodzie Ukrainy, ranne zostały dzieci - poinformował szef obwodu tarnopolskiego Wołodymyr Trusz. „Wszyscy poszkodowani otrzymali pomoc. Na szczęście nie ma zabitych” – napisał Trusz na Telegramie.

 

Źródło: PAP, Twitter/@nexta_tv

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy