Merkel: Niemcy nie wyślą żołnierzy ani do Iraku ani na Ukrainę

Artykuł
LICKR/GLYN LOWE PHOTOWORKS/CC BY 2.0

Kanclerz Angela Merkel oświadczyła, że Niemcy nie wyślą ani do Iraku, ani też na Ukrainę żołnierzy przeznaczonych do udziału w operacjach wojskowych, rozważają natomiast wysłanie do Iraku instruktorów wojskowych.

Szefowa niemieckiego rządu, która jest równocześnie przewodniczącą partii rządzącej CDU, zabrała głos na wiecu przedwyborczym w Grimma w Saksonii. 31 sierpnia w Saksonii odbędą się wybory do lokalnego parlamentu w tym kraju związkowym.

Niemiecki rząd w środę wyraził gotowość do przekazania broni i amunicji kurdyjskim bojownikom w północnym Iraku, walczącym z islamskimi dżihadystami. Dotychczas Niemcy nie godziły się na eksport broni do krajów, w których toczy się wojna, ograniczając się do pomocy humanitarnej.

Merkel powiedziała w Grimma, że Niemcy "nie wyślą żołnierzy, by rozwiązać konflikt na Ukrainie". Rząd chce dać szansę dyplomacji - wyjaśniła niemiecka kanclerz. O pomoc wojskową dla swego kraju apelował w niemieckich mediach szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin. "Logiczne byłoby udzielenie Ukrainie technicznego i militarnego wsparcia do walki z terroryzmem, tak jak ma to miejsce w przypadku Iraku" - powiedział Klimkin dziennikowi "Express". Wezwał Zachód do stworzenia "Planu Marshalla" dla Ukrainy.

Merkel złoży w sobotę wizytę w Kijowie. Będzie to jej pierwsza podroż na Ukrainę od wybuchu konfliktu w grudniu zeszłego roku.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Rosyjski konwój z pomocą humanitarną szykuje się do wjazdu na Ukrainę. Rosja chce zawieszenia broni

Ks. Grzyb: Tysiące bojowników wyjeżdża z Europy do Iraku, żeby brutalnie mordować chrześcijan. Co będzie jak tu wrócą?

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy