Macierewicz: Stan wojenny miał złamać kręgosłup narodu polskiego
W trakcie debaty nad podjęciem uchwały upamiętniającej ofiary pacyfikacji strajku w Kopalni „Wujek” były minister obrony narodowej, a także opozycjonista z czasów PRL-u Antoni Macierewicz odniósł się do sowieckich generałów, którzy do końca życia zachowali swoje stopnie wojskowe oraz pobierali sowite emerytury.
„Najważniejsze pytanie, jakie powinno paść, to jest pytanie o to, dlaczego chciano zamordować niepodległość Polski. Bo to jest istota stanu wojennego” - rozpoczął Macierewicz
„Stan wojenny miał złamać kręgosłup narodu polskiego, który organizując się jak żaden inny naród w dziejach, w gigantyczną strukturę przekraczającą 13 mln ludzi, przeprowadzając w ramach tej struktury pierwsze wolne wybory w ciągu ostatnich 50 lat okupacji sowieckiej, miał zostać złamany przez sowieckich przedstawicieli przez sowieckich generałów” - odniósł się były minister do tragicznych wydarzeń z lat 80. XX wieku
„Gdy dzisiaj przypominamy tamten czas i pokazują straszliwe męczeństwo górników Kopalni „Wujek”, Kopalni „Piast”, innych kopalni. To pytamy, dlaczego generałowie PRL-u, którzy wprowadzili stan wojenny, czyli którzy wprowadzili wojnę przeciwko narodowi, do dzisiaj nie zostali zdegradowani” - przypomniał Macierewicz o generałach, którzy do końca życia pobierali wysokie emerytury i zostali pochowani z honorami wojskowymi
W czasach PRL-u Antoni Macierewicz był wielokrotnie przetrzymywany przez komunistów w więzieniach za swoją działalność w opozycyjnym podziemiu. Macierewicz jest współzałożycielem Komitetu Obrony Robotników oraz Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Prawica z wyraźną przewagą. Najnowszy sondaż pokazuje zmianę układu sił na polskiej scenie politycznej
Fundacja Myśli Demokratycznej zrywa współpracę z Rudzińskim po ujawnieniu przez WP afery hejterskiej
Najnowsze
Rakiety, systemy obrony powietrznej i satelity. Szwedzi rozumieją zagrożenie ze strony Rosji
Śliwka alarmuje: 400 mln zł z budżetu MSZ ma trafić na Ukrainę, a nie do polskiej dyplomacji
TSUE przesuwa granice. Ordo Iuris alarmuje o ingerencji w suwerenność państw