W poniedziałek (18 października) rozpoczęły się finałowe przesłuchania Konkursu Chopinowskiego. Wśród finalistów jest dwóch studentów bydgoskiej Akademii Muzycznej - Kamil Pacholec i Jakub Kuszlik. Ten pierwszy, wykonaniem Koncertu e-moll op. 11, otworzył wczoraj ostatnie zmagania konkursowe. Jakub Kuszlik na swój występ będzie musiał poczekać do jutra.
Finał Konkursu Chopinowskiego
Eksperci oraz obserwatorzy konkursu nie mają wątpliwości - uczestnicy w tym roku zawiesili poprzeczkę niezwykle wysoko. Świadczyć może o tym fakt, że jurorzy kolejny już raz dopuścili do następnego etapu więcej uczestników, niż pozwala na to regulamin - w finale znalazło się dwunastu pianistów, czyli o dwóch więcej niż powinno.
Uczestnicy finału Konkursu Chopinowskiego mają do zagrania jeden z dwóch koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina - Koncert e-moll op. 11 lub Koncert f-moll op. 21. Jak do tej pory, oprócz Kamila Pacholca, występ w finale mają za sobą: Hao Rao (Chiny), Kyohei Sorita (Japonia), Leonora Armellini (Włochy). Każdy z nich zdecydował się na wykonanie Koncertu e-moll.
Wczorajsze przesłuchania finałowe
Wczorajsi uczestnicy zachwycili publiczność - każdy z nich dostał owacje na stojąco. Szczególnie gorliwie klaskano Kyohei Soricie - gromkie brawa oraz okrzyki zachwytu wybrzmiały w sali Filharmonii Narodowej w Warszawie już dwa takty przed zakończeniem utworu. Wydaje się, że reprezentant Chin swoim występem bardzo namieszał, dając jurorom wiele do myślenia. Zachwycił on stylowym podejściem do wykonawstwa muzyki Fryderyka Chopina - w jego występie próżno doszukiwać się kontrowersji - piękny dźwięk, prowadzenie frazy z ogromnym wyczuciem oraz polot na miarę największych mistrzów. Zaimponował również niezwykle trafnym rozumieniem polskiego folkloru, którego znajduje się przecież tak dużo w trzeciej części koncertu.
この"幸せ溢れる時"を忘れません。#反田恭平 さん #KyoheiSorita #ショパンコンクール #chopincompetition2021#Chopin18#KonkursChopinowski#ChopinCompetition pic.twitter.com/ogwHzSDPGM
— ???????????????? (@SHOWNU_UoxoU) October 18, 2021
Polak Kamil Pacholec również zaliczył bardzo udany występ. W wywiadzie po swoim występie ze wzruszeniem stwierdził, że spełniło się jego marzenie. - Jestem bardzo szczęśliwy, moment, który teraz nastąpił, był w moich marzeniach od wielu lat i nie sądziłem, że uda się te marzenia spełnić w tym roku - powiedział. - To wszystko, co się dzieje, do mnie nie dociera. Traktuję to jak sen, który zaraz się skończy, ale mam nadzieję, że zaraz się nie obudzę i że jest to rzeczywistość i że naprawdę spełniło się moje marzenie - dodał. Wydaje się, że Kamil Pacholec ma spore szanse na sukces, podobnie jednak jak reszta dopuszczonych do finału uczestników. Jurorzy bowiem w swojej ocenie kierują się często różnymi kryteriami, a ostateczne punktacje mogą się od siebie różnić minimalnie.
Pozostali uczestnicy
Dzisiaj na swój występ czekają: JJ Jun Li Bui (Kanada), Alexander Gadjiev (Włochy/Słowenia), Martin Garcia Garcia oraz Eva Gevorgyan (Rosja/Armenia). Szczególnie na występ ostatniej uczestniczki obserwatorzy zacierają ręce - to 17-letnia dziewczyna, która okazała się istnym objawieniem konkursu. Jak do tej pory brała ona udział jedynie w konkursach pianistycznych dla młodych. Jest to zatem jej pierwszy tak duży konkurs. Młody wiek artystki wydaję się być tylko liczbą - dziewczyna imponuje swoją dojrzałością oraz niebanalnym rozumieniem muzyki Fryderyka Chopina. Bukmacherzy zgodnie stawiają na jej zwycięstwo w konkursie.
Ostatnie zmagania konkursowe będą miały miejsce w środę. Od godz. 18 kolejno wystąpią: Aimi Kobayashi (Japonia), Jakub Kuszlik (Polska), Hyuk Lee (Korea Południowa) oraz Bruce (Xiaoyu) Liu (Kanada). W zasadzie każdy z nich jest wymianiany w gronie faworytów do zdobycia złotego medalu.
Poniżej zamieszczamy nagrania poniedziałkowych występów finałowych.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Ciekawy weekend w ekstraklasie piłkarskiej
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP