Przejdź do treści
21:55 Afryka: Rząd Nigerii doprowadził do uwolnienia 100 uczniów, którzy zostali porwani w listopadzie ze szkoły St. Mary's School w stanie Niger - poinformowała w niedzielę lokalna stacja telewizyjna Channels Television
20:50 Sport: Justina Kozan zdobyła w Lublinie złoty medal mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie na dystansie 400 m stylem zmiennym
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Busko-Zdrój zaprasza na spotkanie z wiceprezesami PiS Beatą Szydło i Anną Krupką 8 grudnia o godz. 16:30 w pensjonacie Sanato przy ul. 1 Maja 29 w Busku-Zdroju
Wydarzenie 9 grudnia, godz. 18:00 w Hotelu Koronnym, przy ul. Koszary 7 w Zamościu, odbędzie się otwarte sportkanie z Robertem Bąkiewiczem (Ruch Obrony Granic) i posłem Januszem Kowalskim
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Piotrków Trybunalski zaprasza na spotkanie z prezydentem Stalowej Woli Lucjuszem Nadbereżnym oraz prezydentem Chełma Jakubem Banaszkiem 9 grudnia o godz. 17:30 w sali dolnego kościoła NSJ przy ul. Armii Krajowej 19
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Zielonej Górze i poseł PiS Jerzy Materna zapraszają 11 grudnia o godz. 12:00 do biura poselskiego przy ul. Ciesielskiej 10 na projekcję filmu „Solidarni w więzieniu” autorstwa Marii i Andrzeja Perlaków
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Garwolinie oraz starosta powiatu garwolińskiego zapraszają na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem oraz Pawłem Piekarczykiem 12 grudnia o godz. 17:00 w Starostwie Powiatowym przy ul. Mazowieckiej 26 w Garwolinie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Gorzowie Wlkp. zaprasza na spotkanie z posłami PiS Dariuszem Mateckim i Mariuszem Goskiem, 12 grudnia, godz. 17:00, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna ul. Sikorskiego 107, Gorzów Wlkp.
Wydarzenie Klub Gazety Polskie Łochów zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym "GP", "GPC", prezesem TV Republika Tomaszem Sakiewiczem - 10.12 (środa), godz. 18:00, sala konferencyjna dworca w Łochowie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Głogów zaprasza na projekcję filmu "Solidarni w więzieniu" połączone ze spotkaniem autorskim z Marią i Andrzejem Perlak, 12 grudnia, godz. 17.00, Sala Przy Kościele Św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23, Głogów
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Warszawa oraz Ruch Obrony Granic zapraszają – wraz z Adamem Borowskim – na protest "Stop Totalitaryzmom" 13 grudnia o godz. 15:00 przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów przy Al. Ujazdowskich 1/3 w Warszawie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Brzozów zaprasza na uczczenie Ofiar Stanu Wojennego 13 grudnia o godz. 18:00 w Bazylice Mniejszej pw. Przemienienia Pańskiego w Brzozowie
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Toronto GTA zaprasza na spotkanie z byłymi działaczami opozycji antykomunistycznej, 14 grudnia, godz. 2 PM. Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, Mississauga, Kanada
Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza na spotkanie z Piotrem Grochmalskim 15 grudnia o godz. 18:30 w Auli Tygodnika „Niedziela” przy ul. 3 Maja 12 w Częstochowie
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Poznań zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim, 20 grudnia, godz. 17:00, Andersia Hotel pl. Władysława Andersa 3, Poznań
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Kalisz zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 21 grudnia, godz. 17:00, Sala konferencyjna przy hotelu Hampton by Hilton, ul. Chopina 9, Kalisz
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Kryzys konstytucyjny w USA? Ekspert: To byłby koszmarny scenariusz

Źródło: Fot. PAP/EPA/OLIVIER DOULIERY / POOL

Jeśli wybory nie zakończą się zdecydowanym zwycięstwem któregoś z kandydatów, mogą skończyć się sporem, na jakie amerykański system nie jest przygotowany - mówi PAP profesor prawa w Amherst College, Lawrence Douglas. Jak dodaje, na taki scenariusz wskazują zapowiedzi prezydenta.

Douglas w maju opublikował książkę "Will he go?" (pl. "Czy on odejdzie"), w której nakreślił możliwe scenariusze powyborczych kryzysów konstytucyjnych.

Jak zapewnił PAP, o ile pisząc książkę scenariusze te były niemal wyłącznie "eksperymentem myślowym", o tyle już po jej wydaniu nabrał przekonania, że kryzys jest wręcz nieunikniony - chyba że wynik listopadowych wyborów zakończy się zdecydowanym zwycięstwem jednego z kandydatów.

– Moja konkluzja jest taka, że nasz system nie jest zbyt dobrze zaprojektowany, by poradzić sobie z sytuacją, kiedy wyniki wyborów są kontestowane. A to, co na początku było jedynie eksperymentem myślowym, teraz wygląda na bardzo prawdopodobny scenariusz - mówi badacz.

"Alarmujące wypowiedzi" Trumpa

Jak wyjaśnia Douglas, u podstaw jego diagnozy stoją dwie rzeczy: amerykański system, oparty w większej mierze na poszanowaniu niepisanych norm, niż na jasnych przepisach; oraz charakter i zachowanie prezydenta Trumpa, który - według Douglasa - zbudował karierę polityczną na ostentacyjnym łamaniu norm. I o ile w przeszłości potencjalne kryzysy konstytucyjne - jak w przypadku wyborów w 2000 r. oraz 1876 r. - udało się zażegnać dzięki ustąpieniu przegranych kandydatów, w przypadku Trumpa takie zachowanie nie jest pewne.

– Prezydent Trump miał wiele alarmujących wypowiedzi w ostatnich miesiącach na temat wyborów, a do tego z uwagi na pandemię stał się znacznie słabszym kandydatem jeśli chodzi o szanse wyborcze - ocenił prawnik.

– Pamiętajmy, że to polityk, który nawet w zwycięskim dla siebie 2016 r. głośno kwestionował wynik wyborów. Teraz jest prezydentem, a stawka wyborów jest dla niego ogromna - dodał.

Wskazał przy tym na szereg tweetów i wypowiedzi Trumpa, w których prezydent wprost twierdził, że tegoroczne wybory zostaną sfałszowane. Głównym celem ataków prezydenta są wprowadzone przez część stanów przepisy ułatwiające głosowanie pocztą.

Zdumienie Douglasa wywołały również odmowy prezydenta złożenia jasnej deklaracji, że w przypadku przegranej pokojowo przekaże władzę. Podczas konferencji we wrześniu stwierdził, że "zobaczy, co się wydarzy". Podczas debaty kandydatów na wiceprezydenta odpowiedzi na to pytanie odmówił również wiceprezydent Mike Pence.

Według Douglasa, na to, że powyborcze spory są nieuniknione, wskazują też wypowiedzi sojuszników prezydenta w Kongresie, jak np. szefa senackiej komisji sprawiedliwości Lindsey Graham. W wywiadzie dla CNN Graham wprost zasugerował, że o wyniku wyborów może zdecydować Sąd Najwyższy. Perspektywa wyborczych sporów jest jednym z argumentów Republikanów za obsadzeniem wakatu w Sądzie jeszcze przed wyborami 3 listopada.

Tymczasem jeszcze w październiku do sądów wpłynęło wiele pozwów przeciwko stanowym regulacjom dot. głosowania pocztą. Głosy tą metodą zdążyły oddać już miliony wyborców, a całkowita liczba głosów korespondencyjnych niemal na pewno będzie najwyższa w historii.

Według Douglasa, zarzuty o fałszerstwa są bezpodstawne, a administracja prezydenta nie przedstawiła dotąd żadnych poważnych dowodów na rzekomą podatność głosów korespondencyjnych na oszustwa. O braku takich dowodów mówił też szef FBI Christopher Wray. Nie oznacza to jednak, że sprawa ta nie może wywołać poważnego kryzysu.

Jak twierdzi prawnik, najbardziej niepokojącym, a zarazem prawdopodobnym scenariuszem jest ten, w którym początkowe wyniki w kluczowych stanach będą wskazywać na wygraną Trumpa, jednak po doliczeniu głosów korespondencyjnych - badania pokazują, że jest to metoda preferowana w większości przez wyborców Demokratów - ostateczny wynik przechyli się na szalę Bidena. Douglas obawia się, że zanim głosy zostaną podliczone, Trump ogłosi swoje zwycięstwo i zakwestionuje resztę napływających głosów. Jak podała agencja AP, na taki obrót liczą niektórzy sojusznicy prezydenta, określając to jako jego "najlepszą szansę".

– W pewnym sensie Trump sam już zasygnalizował taki scenariusz, mówiąc że wynik wyborów musi być znany w noc wyborczą, więc to nawet nie jest spekulacje: on właściwie nam powiedział, jak zamierza zakwestionować ewentualną wygraną Bidena" - mówi Douglas. "Rezultatem może być wielki chaos - mówi Douglas.

Ekspert: Chaos prawny w USA

Chodzi też o chaos prawny. Według prawa, stany mają czas do 8 grudnia by wysłać Kongresowi certyfikaty poświadczające wyniki wyborów na ich terytorium. Jeśli do tego czasu kontrowersje nie zostaną rozwiane - co jest możliwe - może dojść do tego, że do Kongresu trafią dwa sprzeczne zestawy wyników - jeden certyfikowany np. przez gubernatora stanu z Partii Demokratycznej i jeden wysłany przez parlament kontrolowany przez Republikanów.

– To byłby koszmarny scenariusz - mówi profesor. Jak dodaje, do takich sytuacji dochodziło w przeszłości, a obowiązujące prawo, pochodzące jeszcze z XIX w., jest bardzo niejasne co do tego, jak w takim wypadku powinien zachować się Kongres. Dotychczasowych kryzysów uniknięto zaś tylko dlatego, że któraś ze stron ustępowała ze względu na dobro kraju.

Kolejnym słabym ogniwem jest głosowanie Kolegium Elektorów. W amerykańskim systemie wyborczym wyboru prezydenta dokonują nie wyborcy, lecz praktycznie anonimowi szerszej publice elektorzy wybrani przez poszczególne stany. Choć część stanów wymaga, by elektorzy oddali głosy na zwycięzcę wyborów w danym stanie, taki przymus nie obowiązuje wszędzie. W efekcie teoretycznie nic - poza niepisaną normą - nie stoi na przeszkodzie, by elektorzy np. z kluczowej dla wyborów Pensylwanii, oddali głos na kogoś innego. Przypadki "niewiernych" elektorów zdarzały się w historii USA wielokrotnie (w tym dwukrotnie w wyborach 2016 r.) choć nigdy nie decydowały one o ostatecznym wyniku.

Zdecydowana wygrana jednego z kandydatów szansą na uniknięcie kryzysu

Według Douglasa jedynym sposobem na uniknięcie "głębokiego kryzysu konstytucyjnego" będzie zdecydowana wygrana jednego z kandydatów.

– Jeśli Trump - lub Biden - przegrają znaczną liczbą głosów elektorskich, myślę, że głębokiego kryzysu da się uniknąć. Choć trudno sobie wyobrazić, by Trump zaakceptował wyniki bez ich kwestionowania, to w takim przypadku republikańscy politycy będą naciskać na niego, by uznał porażkę. Ale by tak się stało, przewaga Bidena, zarówno jeśli chodzi o głosy elektorskie, jak i wynik w kluczowych dla wyborów stanach - musi być wyraźna, a głosy podliczone relatywnie szybko - ocenia ekspert.

Choć obecne sondaże pokazują znaczną przewagę Joe Bidena - sięgającą średnio 10 pp. - w ogólnokrajowym zestawieniu, to w decydujących stanach, takich jak Floryda i Pensylwania, jego przewaga jest mniejsza. Ze względu na używane przez niektóre z tych stanów procedury, liczenie głosów m.in. w Pensylwanii i Wisconsin może potrwać dłużej niż w innych miejscach.

– Nasz system nie jest przygotowany na takie scenariusze, nie ma żadnych zabezpieczeń. Dotychczas działał tylko ze względu na poszanowanie pewnych norm. Teraz tego nie możemy być pewni - konkluduje Douglas.

 

 

PAP

Wiadomości

Jest dokładny terminarz mundialu. Jeśli Polacy awansują, to swój pierwszy mecz rozegrają...

Miliony polskich kierowców czeka obowiązkowa wymiana praw jazdy

1 stycznia czekają nas drastyczne podwyżki w sklepach

Wyciek wody w Luwrze. Kilkaset książek zostało uszkodzonych

To, raczej, nie będzie białe Boże Narodzenie

Polski producent wśród twórców ścieżki dźwiękowej piątego sezonu „Stranger Things”

Egzekucja na paradzie bożonarodzeniowej. Nie żyje burmistrz

W tym roku po raz pierwszy mamy wolną Wigilię

Katy Perry potwierdza związek z Justinem Trudeau. Udostępniła ich wspólne zdjęcia

Szef JPMorgan: Europa wypędziła inwestycje, innowacje i przedsiębiorstwa

SPROSTOWANIE

Gembicka: Tusk jest obciążeniem dla liderów europejskich

7 grudnia: Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie

Premier Tusk winien przeprosić żyjące jeszcze ofiary II wojny światowej za swą wypowiedź

Golińska: Rząd Tuska kapituluje w kwestii ochrony zdrowia

Najnowsze

Jest dokładny terminarz mundialu. Jeśli Polacy awansują, to swój pierwszy mecz rozegrają...

To, raczej, nie będzie białe Boże Narodzenie

Polski producent wśród twórców ścieżki dźwiękowej piątego sezonu „Stranger Things”

burmistrz z Gwatemali

Egzekucja na paradzie bożonarodzeniowej. Nie żyje burmistrz

W tym roku po raz pierwszy mamy wolną Wigilię

Miliony polskich kierowców czeka obowiązkowa wymiana praw jazdy

1 stycznia czekają nas drastyczne podwyżki w sklepach

Wyciek wody w Luwrze. Kilkaset książek zostało uszkodzonych