Kraska: nie mamy żadnych doniesień, że w Polsce jest przypadek wariantu Omicron
Nie mamy żadnych doniesień, że w Polsce jest przypadek nowego wariantu wirusa SARS-COV-2 o nazwie Omicron - poinformował w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jeżeli taki przypadek w Polsce się pojawi - na pewno będziemy natychmiast działać - zapewnił.
Podkreślił, że „w tej chwili pełną parą pracują” w Polsce laboratoria, które prowadzą sekwencję wirusa, a właściwie jego genomu.
„Chcemy, żeby jak najszybciej - jeżeli pojawi się taka mutacja w naszym kraju - ją znaleźć, ograniczyć to miejsce ewentualne, które się pojawi, to ognisko” - podkreślił Kraska. Jak dodał, laboratoria te działają od kilkunastu miesięcy i badają bardzo dużą ilość próbek.
Wiceminister był pytany także o testowanie pasażerów przylatujących do Polski z Południowej Afryki - nie bezpośrednimi rejsami, ale z przesiadką.
„Dzisiaj jest zespół, sztab kryzysowy, gdzie będzie Główny Inspektor Sanitarny na tym zespole - więc pewne decyzje będą podjęte” - powiedział.
Zaznaczył, że szef MZ Adam Niedzielski wydał polecenie, „aby z wielką starannością służby sanitarne wszystkie osoby, które przylatują do Polski, otoczyły opieką, czyli wywiadem epidemiologicznym”. „Takie osoby także w tej chwili są badane” - powiedział.
Kraska zapewnił, że „bardzo poważnie” traktowane są wszystkie pojawiające się informacje dotyczące Omicronu. „W tej chwili mamy za mało danych, bo te informacje, które do nas spływają, są różne” - przyznał.
Nowy wariant koronawirusa
Omicron został po raz pierwszy wykryty w tamtym tygodniu w Republice Południowej Afryki, co doprowadziło kraje na całym świecie do nałożenia ograniczeń w podróżowaniu na naród afrykański i kilka innych w regionie. Część z krajów, m.in. Wielka Brytania, Włochy czy Stany Zjednoczone, już podjęła takie kroki. Stany Zjednoczone wprowadziły ograniczenia dotyczące podróży z Republiki Południowej Afryki, Botswany, Namibii, Malawi, Zimbabwe, Zambii, Lesoto i Eswatini. Taka wczesna reakcja może opóźnić nadejście potencjalnej fali zakażeń i dzięki temu dać czas na przeprowadzenie analiz czy nawet na stworzenie nowej wersji szczepionki.
Zespół ds. COVID-19 przy prezesie PAN stwierdził w stanowisku, że w przypadku wariantu B.1.1.529 Omicron, niepokój ekspertów budzi to, że „w Republice Południowej Afryki w czasie zaledwie kilku dni stał się on wariantem większościowym, zastępując wcześniejszy wariant delta”. Według członków zespołu może to świadczyć o wyższej transmisyjności.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze
Polacy mają być współwinni kolonializmowi. "Niemcy wypowiedziały nam narracyjną wojnę"
Zuchwały atak uzbrojonej bojówki na katolicką szkołę
Radni za germanizacją Wrocławia. Wraca Kaiserbrücke na cześć militarysty i wroga Polaków