Kolejny atak na polskich funkcjonariuszy. Umundurowane osoby rzucały kamieniami
Dwóch umundurowanych mężczyzn rzucało ze strony białoruskiej kamieniami w polskich policjantów interweniujących na granicy koło Połowców - poinformowała w czwartek podlaska policja. Nikt nie doznał poważniejszych obrażeń, jeden z funkcjonariuszy został trafiony w nogę.
Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa podał, że w środę po południu doszło do incydentu w czasie interwencji związanej z kolejną próbą nielegalnego, siłowego przekroczenia granicy przez migrantów. W rejonie miejscowości Połowce interweniowało ok. 70 policjantów.
- Policjanci zostali zaatakowani przez dwóch ubranych w mundury mężczyzn, którzy stali po stronie białoruskiej i rzucali kamieniami w funkcjonariuszy z oddziału prewencji policji ze Szczecina. Jeden z policjantów został uderzony kamieniem w mogę. Na szczęście nie odniósł obrażeń - powiedział Krupa.
Żołnierze białoruskiego Specnazu kierowali wczorajszym atakiem migrantów w Dubiczach Cerkiewnych. pic.twitter.com/LC4PkXbWNI
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) November 18, 2021
Dodał, że podobne interwencje związane z nielegalnymi próbami siłowego przekroczenia granicy miały też miejsce w okolicach miejscowości Klukowicze (powiat siemiatycki) i Starzyna (powiat hajnowski). Po szczegóły tych zdarzeń odesłał do Straży Granicznej.
Najpoważniejszy jak dotąd incydent, związany z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią, miał miejsce w miniony wtorek na zamkniętym obecnie przejściu w Kuźnicy. Tam polskie służby mundurowe zostały zaatakowane m.in. kamieniami i granatami hukowymi, policja użyła armatek wodnych.
Białoruskie służby najpierw dokonały rekonesansu. Najprawdopodobniej uszkodziły ogrodzenie. Następnie Białorusini zmusili migrantów do obrzucenia kamieniami polskich żołnierzy, by odwrócić ich uwagę. Próba przekroczenia granicy nastąpiła kilkaset metrów dalej.
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) November 18, 2021
Ataki trwały ponad dwie godziny; w sumie rannych zostało dziewięciu policjantów, dwóch funkcjonariuszy SG i żołnierz. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Sokółce.