Manifestacja pod hasłem „Duma i Szacunek” o granice Białorusi. Nadszedł czas, gdy ludzie solidarności wyszli na ulice protestować przeciwko decyzji Aleksandra Łukaszenki o wprowadzeniu migrantów na granice polsko-białoruskie.
- Jesteśmy godni niepodległości. Obronimy nasze granice i pan panie Łukaszenka może pan nas straszyć bombowcami, możesz pan straszyć, że zbombardujesz Warszawę, ale podobno nie chcesz, aby Warszawa była znowu w gruzach. My się tego nie boimy, bo mamy znakomitych obrońców - powiedział Adam Borowski polski działacz opozycji demokratycznej.
W manifestacji wzięli udział policjanci, żołnierze, straż graniczna i inne grupy strzegące granic kraju. Początkowo wydarzenie odbyło się na placu Piłsudskiego następnie protest przeniósł się pod ambasadę Białorusi.
#DumaiSzacunek | Demonstracja pod Ambasadą Białorusi. @BelarusEmbPol pic.twitter.com/SqWLtSJWwG
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 17, 2021
Adam Borowski zauważył, że kryzys na granicy to tylko i wyłącznie „polityka agresora”, który zgarnął Krym i prowadzi wojnę z Ukrainą. Działaniami na Białorusi pragnie złamać wolę i wzbudzić strach. Podczas manifestacji podkreślił jak bardzo godny niepodległości jest naród Polski.
- Jesteśmy godni niepodległości. Obronimy nasze granice i pan panie Łukaszenka może pan nas straszyć bombowcami, możesz pan straszyć, że zbombardujesz Warszawę, ale podobno nie chcesz, aby Warszawa była znowu w gruzach. My się tego nie boimy, bo mamy znakomitych obrońców – zaznaczył działacz opozycji demokratycznej.