Dla polskich rolników to nie czas dożynek, ale dorzynania

Portal tygodnik-rolniczy.pl bije na alarm razem z polską wsią. Ceny skupu pszenicy i innych zbóż spadły do poziomu sprzed 20 lat, a do tego coraz trudniej znaleźć kupców na ziarno. "Za mną stoi pryzma 700 ton pszenicy. To powinien być powód do dumy, a jest powód do rozpaczy", mówi Krzysztof Piech, dodając, że w tym roku zamiast dożynek mamy „dorzynanie polskiego rolnika”.
Krzysztof Piech, rolnik z Igłowic na Opolszczyźnie, zamieścił na swoim profilu społecznościowym apel do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego, premiera Donalda Tuska i samej Komisji Europejskiej. Wystąpił na tle 700 ton pszenicy, która zamiast powodem do dumy, stała się dla niego źródłem rozpaczy.
Jak podkreślił, problemem nie jest tylko niska cena skupu, ale wręcz brak możliwości sprzedaży ziarna.
"Firmy skupowe mówią: odbiorę w listopadzie, albo dziś za marne pieniądze. Młyny kupują tyle, ile mogą. Mieszalnie pasz mają olbrzymi problem, bo trzoda chlewna w Polsce została mocno ograniczona decyzjami urzędników w związku z ASF", wyliczył rolnik.
Krzysztof Piech podkreśla, że brak hodowli przełożył się bezpośrednio na sytuację zbożową. "Wieprzowina przyjeżdża z całej Europy. Ona nie zjada polskiego zboża. A my zostajemy z problemem, którego nikt nie rozwiązuje", wyjaśnia.
Rolnik gorzko odniósł się do trwającego właśnie okresu dożynek. "W tym roku dożynki powinny zmienić pisownię, bo to tak naprawdę dorzynanie polskiego rolnictwa. Gdzie mam sprzedać zboże? Czy naprawdę mamy powody do świętowania?", zapytał retorycznie.
Producent zboża podkreśla, że koszty produkcji pszenicy są nieporównywalne do tego, co dziś oferują punkty skupu. "Koszt produkcji tony pszenicy w dobrym gospodarstwie to 900–1000 zł. A dziś nie mamy możliwości sprzedać jej nawet za tyle. To jest dramat", podsumowuje.
Portal tygodnik-rolniczy.pl zbadał ceny zboża w skupach i ustalił, że ceny pszenicy spadły do poziomu sprzed 20 lat. Ceny kształtują się obecnie tak: pszenica konsumpcyjna: 680–720 zł/t; pszenica paszowa: 610–670 zł/t; żyto: 500–620 zł/t; jęczmień: 600–650 zł/t, rzepak: 1900–1940 zł/t.
Rolnicy alarmują, że przy takich cenach nie są w stanie pokryć kosztów produkcji. "To katastrofa. Za takie pieniądze nie da się żyć, a co dopiero inwestować", powiedział portalowi Ryszard Borys, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
A może być jeszcze gorzej. Eksperci ostrzegają, że gdy ruszą zbiory kukurydzy w Polsce, ceny zbóż paszowych mogą spaść jeszcze bardziej.
Źródło: Republika, tygodnik-rolniczy.pl, FB
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Haaland bije rekordy majątku. Spektakularny awans na liście najbogatszych piłkarzy

Prezydium KRS składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez Waldemara Żurka

Wtargnięcie dronów nad Polskę było pomyłką czy celową akcja? Polacy jednoznaczni
