Niemieckie firmy uciekają na Węgry

Węgry stają się atrakcyjnym kierunkiem dla niemieckich firm motoryzacyjnych, takich jak Audi, Mercedes i BMW, dzięki niskim kosztom energii, podatkom i wykwalifikowanej sile roboczej. W 2024 roku kraj odnotował napływ inwestycji zagranicznych wartych 10 mld euro, głównie z Azji, podczas gdy Niemcy tracą przedsiębiorstwa z powodu wysokich kosztów energii i podatków.
Węgry przyciągają coraz więcej międzynarodowych firm, w tym gigantów niemieckiej branży motoryzacyjnej, takich jak Audi, Mercedes, BMW, ZF Friedrichshafen, Thyssenkrupp i Bosch, dzięki korzystnym warunkom gospodarczym. W 2024 roku kraj odnotował nadwyżkę inwestycji zagranicznych bezpośrednich w wysokości około 10 mld euro, z czego 80 procent pochodziło z krajów azjatyckich.
Kluczowymi czynnikami przyciągającymi inwestorów są niskie podatki i koszty energii. Węgry oferują stałą stawkę podatku od osób prawnych na poziomie 9 procent, w porównaniu z blisko 30 procent w Niemczech, gdzie obowiązują dodatkowe opłaty, takie jak podatek od działalności gospodarczej i dopłata solidarnościowa. Energia elektryczna dla przemysłu na Węgrzech kosztuje około 0,103 €/kWh, znacznie mniej niż w Niemczech, a gospodarstwa domowe płacą ponad 75 procent mniej.
Węgry dysponują także wykwalifikowaną siłą roboczą oraz systemem edukacji dostosowanym do potrzeb nowoczesnego przemysłu. Rząd aktywnie wspiera inwestycje poprzez subsydia, choć eksperci wskazują, że naturalne przewagi kraju czynią takie interwencje zbędnymi. Przykładem jest Audi, które od 1993 roku zainwestowało w Győr ponad 8 mld euro, tworząc 12 tys. miejsc pracy i stając się największym pracodawcą w regionie. Firma produkuje tam silniki, w tym elektryczne, na rynki globalne. Mercedes w Kecskemét zainwestował 1 mld euro w rozwój produkcji pojazdów elektrycznych, generując 4,4 tys. miejsc pracy. BMW w Debrecen przeznaczyło 2 mld euro na nową fabrykę, która zatrudni 1 tys. osób i rozpocznie produkcję modeli w pełni elektrycznych pod koniec 2025 roku.
Napływ inwestycji na Węgry kontrastuje z odpływem firm z Niemiec, które borykają się z wysokimi kosztami energii wynikającymi z polityki energetycznej i unijnej Agendy Zielonej. Węgry, mimo krytyki ze strony Brukseli za politykę suwerenności, stają się liderem w przyciąganiu zagranicznego kapitału w Europie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X