Ceny gazu w Europie wzrosły od początku roku średnio o 170 procent, ceny energii elektrycznej - o ponad 200 procent - takie dane przedstawiła w Strasburgu Komisja Europejska. Zdaniem eurodeputowanej PiS Beaty Szydło należy „poważnie przemyśleć unijną politykę energetyczną. To KE nie przeciwstawiła się realizacji Nord Stream 2. Dzisiaj mamy tego efekty” - powiedziała była premier podczas debaty w Parlamencie Europejskim poświęconej możliwościom rozwiązania kryzysu.
Podczas debaty komisarz do spraw energii Kadri Simson mówiła, że ceny gazu w najbliższym czasie utrzymają się na wyższym poziomie.
- Analizy rynkowe wskazują, że jest to sytuacja tymczasowa. Ceny gazu pozostaną jednak wysokie zimą, powinny zacząć stopniowo maleć wiosną przyszłego roku - tak wynika z prognoz dotyczących popytu. Nie ma wątpliwości, że musimy podjąć działania ustawodawcze. W przeszłości Europa wielokrotnie doświadczała wysokich cen energii. Odpowiedzią było zróżnicowanie źródeł energii oraz integracja rynku - mówiła komisarz w sali obrad.
Możliwe manipulacje Rosji
Z kolei Rumuński europoseł z grupy ludowców Siegfried Muresan zwrócił uwagę, że mogło dojść do manipulacji na rynku ze strony Rosji. Jak zaznaczył, „musimy się upewnić, czy nie doszło do manipulacji cen energii w Europie ze strony graczy państwowych czy pozarządowych - niezależnie czy to Federacja Rosyjska, Gazprom czy ktokolwiek inny. Jeśli taka wersja się potwierdzi, nieuniknione będzie wprowadzenie sankcji, niezależnie od tego, czy to prywatne przedsiębiorstwo, czy nie”.
Konserwatyści przekonywali, że za wzrost cen energii mogą również odpowiadać decyzje podjęte na szczeblu unijnym, związane np. z Europejskim Zielonym Ładem. Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło mówiła, że należy „poważnie przemyśleć unijną politykę energetyczną”.
Niewłaściwa polityka energetyczna UE
- Powinniśmy bardzo rozważnie podchodzić do tych rozwiązań. Mówiliście państwo o tym, co spowodowało wzrost cen energii - handel uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Gdzie zapadały te decyzje? W tej izbie, to Unia Europejska dała przyzwolenie na takie rozwiązania. To Komisja Europejska nie przeciwstawiła się realizacji przez Gazprom Nord Stream 2. Dzisiaj mamy tego efekty - dodała była polska premier.
Zdaniem konserwatystów rozwiązaniem obecnych problemów jest zmiana założeń Zielonego Ładu i częściowa deregulacja rynku energetycznego.
Tymczasem Komisja Europejska zaproponowała stworzenie europejskich magazynów gazu ziemnego, a w krótszej perspektywie - wprowadzenie dopłat dla odbiorców energii najbardziej dotkniętych przez wzrost cen.
W krajach UE gwałtownie rosną ceny energii elektrycznej i gazu. Zagraża to zarówno całej gospodarce UE, jak i budżetom domowym jej obywateli. KE zajmuje się wprowadzaniem #Fitfor55, a tymczasem już teraz trzeba zająć się kryzysem energetycznym uderzającym w Europę. pic.twitter.com/GbbtI0WCBO
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) October 6, 2021