Dość zanieczyszczania środowiska. Rząd planuje ostre kary. Wiemy jakie!
"Dokonaliśmy ponownej analizy możliwości zaostrzenia kar w zakresie przestępstw środowiskowych; rozważamy wyższe kary finansowe jak i pozbawienia wolności. Już są ostre, co nie znaczy, że nie mogą być jeszcze ostrzejsze" - zapowiedziała dziś w rozmowie z Polską Agencją Prasową minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Co konkretnie miała na myśli?
Szefowa MKiŚ odniosła się dziś do zapowiedzianych w poniedziałek przez premiera Mateusza Morawieckiego kolejnego, planowanego zaostrzenia kar przeciwko przestępcom, którzy dokonują nielegalnych zrzutów szkodliwych substancji do wody. Wczoraj prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o przeciwdziałaniu przestępczości środowiskowej. Celem ustawy jest zaostrzenie sankcji za wykroczenia i przestępstwa przeciwko środowisku.
Zapytana, czy w ramach planowanych zmian rozważane są wyższe kary pieniężne lub kary pozbawienia wolności, minister Moskwa odpowiedziała, że oba scenariusze są możliwe. "Patrzymy w obu kierunkach, nie wykluczamy żadnego z nich" - zaznaczyła. Podkreśliła, że kary już dziś są "ostre, co nie znaczy, że nie mogą być jeszcze ostrzejsze".
"Dokonaliśmy ponownej analizy możliwości zaostrzenia tych kar. Rozważamy zaostrzenie kar dla zrzutów burzowych, one też zdarzają się w przypadku wodociągów, że duże ilości tych zrzutów, przekroczenia w zrzutach mają miejsce. Od strony gospodarki ściekowej przyglądamy się, aby dokonać ponownej nowelizacji tej ustawy" - powiedziała.
Anna Moskwa zaznaczyła, że gdyby okazało się, że w Odrze znajdują się substancje szkodliwe i możliwe byłoby znalezienie sprawcy, to "ten sprawca byłby już ukarany według nowych kar". W podpisanej we wtorek przez prezydenta ustawie o przeciwdziałaniu przestępczości środowiskowej przewidziana jest kara do ośmiu lat więzienia za spowodowanie zanieczyszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, w tym za zanieczyszczanie wody.
Szefowa MKiŚ podkreśliła, że kary przewidziane w nowelizacji Kodeksu karnego są wysokie zarówno w wymiarze finansowym, jak i potencjalnych kar pozbawienia wolności. "To rozwiązanie jest bardzo dobre i bardzo daleko idące, to najostrzejsze kary w całej Unii Europejskiej" - dodała.
Dowiedz się więcej: Moskwa: istnieją trzy hipotezy dotyczące skażenia rzeki Odry. Wiemy jakie [wideo]
Ustawa nowelizuje 10 ustaw, w tym Kodeks wykroczeń, Kodeks karny, ustawę o Inspekcji Ochrony Środowiska, ustawę o lasach czy o odpadach.
We wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów odbyła się debata na temat tego, jak jeszcze bardziej zaostrzyć przepisy wobec przestępców zrzucających odpady do rzek. W poniedziałek podczas konferencji prasowej w Urazie w woj. dolnośląskim premier Morawiecki podkreślił, że kary za te przestępstwa powinny być bardziej surowe.
Do tej pory strażacy odłowili około 100 ton śniętych ryb z Odry oraz z Neru. Służby prowadzą działania wzdłuż Odry, gdzie od końca lipca obserwowany był pomór ryb, oraz wzdłuż Neru, w którym śnięte ryby znaleziono pod koniec minionego tygodnia. Przyczyna pomoru ryb jak na razie nie jest znana.
Zobacz też: Niemcy znają przyczynę śnięcia ryb w Odrze? Totalna opozycja w szoku!
Sprawą masowego śnięcia ryb w Odrze, po zawiadomieniu WIOŚ we Wrocławiu, zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Postępowanie sprawdzające w tej sprawie, z zawiadomienia władz Oławy, prowadzi też miejscowa prokuratura.
W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.