Będą świergotać. Ze złości. Musk stawia twarde warunki ludziom z Twittera
Nowy właściciel Twittera Elon Musk dał pracownikom serwisu ultimatum - albo będą pracować na maksymalnych obrotach, albo powinni zrezygnować z zajmowanych stanowisk. Na decyzję mają niecałe dwa dni - przekazał dziś dziennik "Washington Post", powołując się na maila wysłanego przez miliardera do podwładnych.
Musk napisał, że pracownicy będą musieli być skrajnie zaangażowani w budowę "przełomowego Twittera 2.0", i że spędzanie w pracy długich, intensywnych godzin będzie potrzebne do osiągnięcia sukcesu. W dalszej części maila, wysłanego w nocy z wtorku na środę, miliarder poinformował, że jeśli dany pracownik jest przekonany, że chce być częścią nowego Twittera, powinien kliknąć w przycisk, który przekierowuje do formularza online.
Zobacz też: Multimiliarder i filantrop. Elon Musk przejął Twittera. Znamy jego plany [wideo]
W przypadku gdy dana osoba nie zdecyduje się do godz. 17 (godz. 23 czasu polskiego) w czwartek na deklarację chęci dalszej, intensywnej pracy dla serwisu, otrzyma trzymiesięczną odprawę.
Miliarder zadeklarował ponadto, że w przyszłości większość stanowisk w Twitterze będą zajmować "ci, którzy piszą świetne kody" i sama firma będzie projektem bardziej skupionym na stronie inżynieryjnej.
Takie są fakty: Wybory w USA. Elon Musk twardo po jednej ze stron. Wiemy, po której
Mail pt. "A fork in the road" (pol. "Rozdroże") został wysłany w momencie, gdy Musk zarówno publicznie, jak i prywatnie wchodzi w konflikty z pracownikami Twittera z powodu jego podejścia do zarządzania firmą - skomentował serwis CNN.
Nowy właściciel Twittera zwolnił w ostatnim czasie mniej więcej połowę personelu i zdecydowanie sprzeciwia się pracy zdalnej.
Najnowsze
Norbi do dziś zmaga się ze skutkami narkotyków. „Lekarz powiedział, że tak już zostanie”
Ekipa Żurka się nie ucieszy. Sprawa aresztowa ws. Ziobry odroczona!
Charlie Kirk świadczył o swojej wierze jak o najcenniejszym skarbie