Przejdź do treści

Zakaz korzystania z telefonów komórkowych na pasach. Zmiany w przepisach o ruchu drogowym

Źródło: pexels.com/Taras Makarenko

Piesi będą mieli pierwszeństwo przy wchodzeniu na przejście przez jezdnię, jednocześnie przy przechodzeniu będzie obowiązywał zakaz używania telefonów komórkowych — zakłada projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, który we wtorek przyjęła Rada Ministrów. Pomysłodawcą projektu nowelizacji ustawy jest Ministerstwo Infrastruktury i Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Projekt uwzględnia obniżenie dopuszczalnej prędkość obszarze zabudowanym w godzinach nocnych do 50 km/h. Obecnie dopuszczalna prędkość pojazdów na obszarze zabudowanym wynosi 60 km/h w godzinach 23:00-5:00 oraz 50 km/h w pozostałych godzinach.

- Ustawa wprowadza szereg rozwiązań mających na celu poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, w tym przede wszystkim pieszych, którzy w zderzeniu z rozpędzonym pojazdem nie mają żadnych szans. Bezpieczeństwo na naszych drogach, w tym niechronionych użytkowników dróg, musi się zwiększyć — jest to priorytet polskiego rządu — powiedział w komunikacie resortu infrastruktury minister Andrzej Adamczyk.

Po zmianach w przepisach kierowca pojazdu, który zbliża się do przejścia dla pieszych będzie zobowiązany do szczególnej ostrożności oraz ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych. Kierowcy będą również musieli zmniejszyć prędkość, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego. Kierujący pojazdem musi ustąpić pierwszeństwa osobie wchodzącej na przejście.

Przepis pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejście przez pieszych nie będzie dotyczył tramwajów.

- Droga hamowania przeciętnego tramwaju z kompletem pasażerów jest bowiem kilkukrotnie dłuższa niż jadącego z tą samą prędkością samochodu osobowego — wyjaśniono w komunikacie po posiedzeniu rządu.

W projekcie nowelizacji ustawy zaproponowano też regulacje zakazujące pieszym używania telefonów komórkowych w trakcie wchodzenia na jezdnię lub torowisko, lub przechodzenia przez jezdnię, lub torowisko z telefonów komórkowych.

Projekt nowelizacji zakłada, że na autostradach i drogach ekspresowych bezpieczna odległość między pojazdami wynosić będzie połowę prędkości. Oznacza to, że kierowca jadący 100 km/h będzie musiał poruszać się 50 m za poprzedzającym samochodem, a 120 km/h - 60 m.

- Odstępstwo od obowiązku zachowywania bezpiecznej odległości między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach ma dotyczyć przypadków, w których kierujący pojazdem wykonuje manewr wyprzedzania — informuje resort infrastruktury.

Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

polsatnews.pl

Wiadomości

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Miał być atak na Nawrockiego. Oberwało się Trzaskowskiemu. I to jak!

Hołda: obecny rząd to rekiny biznesu, ale nie wiem czy polskiego...

Nowy tydzień, nowe prognozy. Będzie ocieplenie, ale i opady

Sakiewicz: oferta Trumpa z surowcami naturalnymi jest ofertą bezpieczeństwa

Protest we Wrocławiu. "Ręce precz od naszych dzieci" NA ŻYWO

Zalew migrantów z Niemiec. Nawrocki deklaruje: stanę na granicy!

Polityczny bandytyzm w Polsce? Atak na demokratycznie wybrany rząd! | Salonik polityczny

Papież przechodzi następne badania...

Polityka Trumpa jest bardzo racjonalna | Salonik polityczny

Duda z Trumpem, Sikorski z Rubio. Jak przebiegły rozmowy?

Seria wypadków w Tatrach ze względu na trudne warunki

Najnowsze

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Miał być atak na Nawrockiego. Oberwało się Trzaskowskiemu. I to jak!

Hołda: obecny rząd to rekiny biznesu, ale nie wiem czy polskiego...

Nowy tydzień, nowe prognozy. Będzie ocieplenie, ale i opady

Sakiewicz: oferta Trumpa z surowcami naturalnymi jest ofertą bezpieczeństwa

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu