Zablokowane ulice, zatrzymania, zakaz filmowania. Terror wokół sądu, który rozpatrzy sprawę Nawalnego
Bezprecedensowe siły policji, zablokowane ulice i zatrzymania – tak wygląda sytuacja wokół Moskiewskiego Sądu Miejskiego, do którego przywieziono rosyjskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego. Sąd może zadecydować o jego osadzeniu w kolonii karnej.
Przed budynkiem sądu stoi co najmniej pięć autobusów policyjnych i kilka pojazdów technicznych. W cały rejon ściągnięto bezprecedensowe siły policji. Są też funkcjonariusze gwardii narodowej (Rosgwardii).
Policja koło metra zatrzymywała młodych mężczyzn. Spod stacji metra, która znajduje się najbliżej Moskiewskiego Sądu Miejskiego, odjechała całkowicie wypełniona furgonetka policyjna. Zatrzymani wsadzani są do drugiej furgonetki. Portal Projekt podał, że dziennikarzom policja nie pozwala na filmowanie zatrzymań.
Przed rozpoczęciem posiedzenia zatrzymany został także co najmniej jeden dziennikarz, korespondent portalu SOTA.
Nawalny został przywieziony do sądu i jest na sali rozpraw w szklanej kabinie, przed którą stoją i rozmawiają z nim jego adwokaci Olga Michajłowa i Wadim Kobziew. Po godz. 9 czasu polskiego na salę rozpraw została wpuszczona żona opozycjonisty Julia.
Przed rozpoczęciem posiedzenia okazało się, że zmieniona została sędzia prowadząca rozprawę; sprawę Nawalnego rozpatruje teraz sędzia Natalia Riepnikowa.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze
Ekspertka od savoir-vivre’u wskazuje liderów, z których młodzież może brać przykład
Paulina Krupińska reaguje na falę komentarzy o jej wyglądzie. „Twoje ciało nie jest problemem”
Kaleta o prześladowaniu Ziobry przez rząd Tuska: mamy do czynienia z obrzydliwą szopką, która jest Polakom szykowana na święta