Prorosyjscy separatyści poinformowali dziś, że w dwóch miejscach w pobliżu Doniecka wyparli ukraińskie siły rządowe i zamierzają teraz rozszerzyć swoją kontrolę na cały region. Chodzi o miejscowości Marinka oraz Pisky koło lotniska w Doniecku.
Jeden z dowódców separatystów Eduard Basurin powiedział, że ich oddziały wyparły wojska rządowe z Marinki oraz z centrum miasta Pisky -Wcześniej całkowicie kontrolowali Marinkę, teraz jest neutralna, są tylko na przedmieściach - powiedział Basurin w rozmowie telefonicznej.
Pisky leżą 7 km na północny zachód od Doniecka, w pobliżu lotniska, które jest ciągłym polem bitwy.
Zapytany, czy separatyści nacierają na Debalcewe i Wuhlehirsk, dwa inne punkty, gdzie stacjonują siły rządowe, Basurin odparł: - Dlaczego my mamy nacierać? To nasza ziemia, to oni powinni się wycofać.
Władze w Kijowie informowały o walkach w obu tych punktach.
Basurin powiedział, że celem separatystów jest opanowanie całego regionu. chodzi o duże miasta znajdujące się obecnie w rękach sił rządowych, takie jak strategiczny port Mariupol nad Morzem Azowskim. Został on ostrzelany w weekend.
Walki o Debalcewe
Obie strony informowały, że rebelianci prowadzą walki w celu okrążenia miejscowości Debalcewe. To niewielkie miasto leży pomiędzy dwoma ośrodkami separatystów: Donieckiem i Ługańskiem, spinając główną drogę i trasę kolejową między nimi.
Według rzecznika ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrija Łysenki główne uderzenie separatystów idzie na Debalcewe, Wuhlehirsk i Mariupol.
Basurin w rozmowie z Reuterem oświadczył, że nie ma obecnie ofensywy na Mariupol.
Strzały nie ustają wzdłuż całej linii frontu biegnącej przez obwody doniecki i ługański.
Silny ostrzał trwał przez 10 dni.
This is going on in #Debaltseve at the moment, after Russians attacking it. https://t.co/6P5ltWXnWd pic.twitter.com/KKDEkrbK4i @defconx2
— Ukraine@war (@DajeyPetros) styczeń 27, 2015