Sąd Najwyższy uchylił immunitet prokuratorowi, który prowadził śledztwo związane z katastrofą smoleńską
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zdecydowała w środę o uchyleniu immunitetu prokuratorowi Józefowi G. Prokuratura zarzuca mu niedopełnienie obowiązków w związku z prowadzonym przez niego jednym ze śledztw związanych z katastrofą smoleńską.
Dotychczas jedynym wątkiem dotyczącym wizyty z 10 kwietnia 2010 r. zakończonym prawomocnym wyrokiem była sprawa b. wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego. W kwietniu 2017 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji, skazujące go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za nieprawidłowości przy ochronie wizyt Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 7 i 10 kwietnia 2010 r.
Oskarżający gen. Bielawnego prokurator Józef G. nie postawił żadnych zarzutów ówczesnemu szefowi BOR gen. Marianowi Janickiemu.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez gen. Janickiego złożył obecny poseł PiS Antoni Macierewicz i zostało ono dołączone do akt toczącej się już sprawy. Zdaniem prokuratury G. nie rozpoznał tamtego zawiadomienia w całości.
W I instancji prokuratorski sąd dyscyplinarny nie zgodził się na uchylenie immunitetu prok. G. O zgodzie na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej w II instancji Izba Dyscyplinarna SN miała orzec 9 lipca, jednak sprawa została odroczona do 22 lipca.
Na środowym posiedzeniu Izba Dyscyplinarna wyraziła zgodę na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej w zakresie niedopełnienia obowiązków w okresie od 8 marca 2012 r. do 3 czerwca 2013 r., gdy G. jako prokurator prowadzący postępowanie przygotowawcze nie rozpoznał w całości zawiadomienia o przestępstwie z 1 marca 2012 r. złożonego przez Antoniego Macierewicza.
Jak czytamy w uchwale, w konsekwencji prokurator nie dokonał "prawnokarnej oceny zachowania ówczesnego Szefa Biura Ochrony Rządu (BOR)" związanego z organizacją ochrony wizyt zagranicznych w Federacji Rosyjskiej. Chodzi o wizytę ówczesnego premiera Donalda Tuska 7 kwietnia 2010 r. oraz wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką Marią Kaczyńską 10 kwietnia 2010 r.
W uchwale wskazano, że prokurator "nie sporządził decyzji merytorycznej zawierającej rozstrzygnięcie dotyczące niedopełnienia obowiązków przez M. J. w tym przedmiocie, czym działał na szkodę interesu prywatnego osób wykonujących prawa zmarłego Prezydenta RP i jego zmarłej Małżonki, a także pełniącego Urząd Prezesa Rady Ministrów RP Donalda Tuska poprzez pozbawienie ich możliwości zaskarżenia decyzji merytorycznej w przypadku umorzenia śledztwa, co na późniejszym etapie postępowania dawało możliwość wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia, jak też interesu publicznego przejawiającego się w prawidłowym funkcjonowaniu organów prokuratury".
Prokuratura Okręgowa w Radomiu chce postawić G. zarzut z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, który mówi o tym, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
W pozostałym zakresie Izba Dyscyplinarna utrzymała zaskarżoną uchwałę sądu dyscyplinarnego w mocy.