Portal wp.pl w swoim artykule pt.: „Ujawniamy. Tak tuszowano incydent z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy” poinformował, że władze LOT-u, szef agencji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo lotów, urzędnicy, doradca prezydenta Andrzeja Dudy oraz dwóch wiceministrów próbowało tuszować niebezpieczny incydent, do którego doszło podczas lotu prezydenta latem 2020 r.
Dziennikarze portalu opublikowali stenogramy rozmów, z „których wynika, że prezydent lub ktoś z jego otoczenia naciskał na pilotów, a ci w konsekwencji złamali przepisy podczas lotu z Zielonej Góry do Warszawy”.
Ministerstwo Infrastruktury wydało oświadczenie, w którym informuje, że żaden z członków kierownictwa Ministerstwa Infrastruktury nie ingerował w postępowanie dotyczące badania okoliczności startu w dniu 2 lipca 2020 r. z lotniska w Zielonej Górze samolotu z Prezydentem RP.
- Według obecnego stanu wiedzy nie doszło w jego toku do jakiegokolwiek incydentu stanowiącego zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów. Wątpliwości dotyczą kwestii proceduralnych, w tym poprawności formalnej startu w procedurze VFR, skądinąd procedurze bezpiecznej i stosowanej w lotnictwie - głównie w kontekście wewnętrznej procedury operacyjnej LOT. Ostateczna ocena sytuacji należy jednak do ekspertów PKBWL - poinformowano w oświadczeniu.
- Tego rodzaju zdarzenia powinny być przedmiotem merytorycznego badania przez uprawnionych specjalistów, nie zaś politycznych spekulacji - dodano.