Prezydenta na dzisiejszym spotkaniu klubu PO przywitały okrzyki "Bronek, Bronek!" i "Dziękujemy, dziękujemy!". – Jesteś wśród przyjaciół, bądź z nami. Wspomagaj nas w tej walce, która przed nami. Głęboko wierzę, że wygramy te wybory na jesieni – mówiła premier Ewa Kopacz, rozpoczynając spotkanie klubu.
Spotkanie rozpoczęło się kilka minut po godzinie 12. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że celem spotkania ma być pokazanie jedności w partii rządzącej, po tym jak w poniedziałek część posłów zdecydowanie odcięła się od Komorowskiego tłumacząc, że wybory "przegrał prezydent, a nie partia".
Nie czas na spory i wewnętrzne kłótnie
Dzisiaj Bronisław Komorowski został przywitany entuzjastycznymi okrzykami swoich partyjnych kolegów oraz ciepłymi słowami premier Kopacz. – Platforma Obywatelska jest formacją europejską, demokratyczną i umiarkowaną. Wiem, że panie prezydencie, ze był pan strażnikiem tych wartości. Dzisiaj mogę w imieniu PO powiedzieć i zadeklarować, że Platforma w tych nowych okolicznościach będzie strażnikiem tych wartości – mówiła Ewa Kopacz.
– Nie czas na spory i wewnętrzne kłótnie. Czas na spokojna refleksję, na szukanie odpowiedzi, dlaczego Polacy tak zdecydowali – mówiła dalej premier Kopacz.
Premier zwróciła się też z prośbą do polityków partii rządzącej, aby wspólnie przeanalizowali powody porażki w wyborach prezydenckich. – Wiem, ze dzisiaj przed nami kilka miesięcy bardzo poważnej próby. Te kilka miesięcy będziemy pracować na rzecz Polaków. Dzisiaj PO (...) wyciągnęła wnioski i czytelnie odczytała ten sygnał. Sygnał, który mówi, że w demokracji nic nie jest dane raz na zawsze – podsumowała Kopacz.
Pragnę być cząstką frontu na rzecz modernizacji Polski
– Mamy obowiązek do przygotowywania się do następnej bitwy demokratycznej, jaką będą wybory parlamentarne. To będzie zasadnicza walka o to, czy wspólnie odrobimy drogę polskiej wolności – przemawiał po premier Kopacz, Bronisław Komorowski. Jak dodał prezydent, także po zakończeniu sprawowania urzędu chce on być "cząstką frontu na rzecz modernizacji Polski".
– Kochani, idziemy tą drogą, i nie idziemy sami. Nie tylko z innymi środowiskami, ale idziemy razem z 8 milionami ludzi. Skoro są koledzy z PSL to powiem: raz się jest na wozie, raz się jest pod wozem – mówił Komorowski.
Bronisław Komorowski został również zaproszony na przyszłotygodniowe posiedzenie klubu PO.
Prezydent zakończy sprawowanie urzędu 6 sierpnia. Tego dnia odbędzie się zaprzysiężenie nowego prezydenta - Andrzeja Dudy.
Czytaj więcej:
Komorowski pierwszy raz po porażce w wyborach pojawia się publicznie