Drastyczne podwyżki opłat za śmieci w Warszawie. Radny PiS chce dymisji wiceprezydenta

Artykuł
Warszawa nie zainwestowała w odpowiednią infrastrukturę
Pixabay/Pexels

Od czwartku w Warszawie obowiązują nowe zasady naliczania opłat za wywóz śmieci. Dla większości gospodarstw domowych oznacza to podwyżkę, w niektórych przypadkach nawet kilkukrotną. - Na miejscu Rafała Trzaskowskiego zdymisjonowałbym wiceprezydenta Michała Olszewskiego — powiedział stołeczny radny PiS Michał Szpądrowski.

Na forach internetowych stołecznych osiedli zawrzało po tym, jak spółdzielnie rozesłały do mieszkańców nowe opłaty za czynsz. W zdecydowanej większości przypadków wiążą się one z podwyżką wynikającą ze wzrostu opłaty za wywóz nieczystości. Od 1 kwietnia w Warszawie obowiązują nowe zasady ich naliczania. Skutkują one wzrostem stawki za śmieci, w przypadku niektórych gospodarstw nawet kilkukrotnym — poinformował portal polskieradio24.pl.

Ile zapłacą Warszawiacy

2,5 m3 wody to średnie miesięczne zużycie wody na osobę, jakie władze Warszawy przyjęły przy ustalaniu sposoby naliczania opłaty. Do tej pory miesięczna zryczałtowana stawka za śmieci w Warszawie wynosiła 65 złotych za mieszkanie w bloku i 94 złote za dom jednorodzinny.
Od 1 kwietnia będzie liczona na podstawie średniego zużycia wody przez sześć kolejnych miesięcy z ostatniego roku. Mieszkańcy gospodarstw, w których są wodomierze, zapłacą za odpady, licząc 12,73 zł za metr sześcienny.

Z kolei w przypadku nieruchomości, gdzie nie ma wodomierza lub nie jest podłączona do sieci wodociągowej, opłata będzie naliczana według wzoru: liczba mieszkańców razy 4 metry sześcienne wody razy 12,73 zł. Oznacza to, że miesięczny rachunek za wywóz śmieci pięcioosobowej rodziny mieszkającej w domu wyniesie około 250 złotych.

Zaniechania w inwestycjach

Zdaniem radnych PiS odpowiedzialność za wysokie opłaty za śmieci ponoszą obecne władze Warszawy.

- Po wielu latach bezczynności ten system przestał się rzeczywiście bilansować, dlatego że bardzo mało jest instalacji, które są w stanie przetwarzać odpady, jest bardzo mało firm, które są w stanie odbierać odpady. Ale to jest wynik polityki władz miasta — stwierdza radny PiS Dariusz Figura. W jego ocenie stołeczny ratusz mógł tak kształtować rynek, żeby był konkurencyjny, jeśli chodzi o odbiór odpadów oraz wspierać budowę nowych instalacji do ich przetwarzania.

- Co Warszawa mogła stymulować, skoro sama nie była w stanie poradzić sobie z budową spalarni, kiedy wszystkie większe miasta w Polsce dokonały takich inwestycji w ostatnich latach — dodaje.

Zdymisjonować wiceprezydenta

- Pełną odpowiedzialność polityczną za to, jakie teraz rachunki za wywóz śmieci będą płacili warszawiacy, ponosi Platforma Obywatelska i wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, który jest odpowiedzialny za ten system — powiedział z kolei radny PiS Michał Szpądrowski. Polityk domaga się od prezydenta stolicy wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które odpowiadają za ten stan rzeczy.

- Na miejscu Rafała Trzaskowskiego zdymisjonowałbym wiceprezydenta Michała Olszewskiego. O jego odwołanie apelowaliśmy już na sesji, która odbyła się po tym, jak poprzednią uchwałę dotyczącą śmieci podważył Wojewódzki Sąd Administracyjny. Naszym zdaniem była to kompromitacja ratusza — podkreślił radny PiS.

- Docierają do nas sygnały ze spółdzielni mieszkaniowych, że odgrywa on bardzo negatywną rolę w tym procesie. Dlatego żądamy, aby osoba odpowiedzialna za ten chaos została zdymisjonowana albo sama ustąpiła ze stanowiska — powiedział Szpądrowski.

W innych miastach jest taniej

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba mówi, że podwyżki opłat za wywóz odpadów w Warszawie to skutek wieloletnich zaniedbań władz samorządowych. Wskazał, że w stolicy brak jest między innymi skutecznej polityki zarządzania odpadami, szczególnie tymi, które powinny trafiać do spalarni, a nie na wysypiska śmieci. Powiedział, że była prezydent stolicy zrezygnowała z unijnych środków na budowę spalarni odpadów. Jako dowód zaprezentował pismo z 2010 roku.

Jacek Ozdoba podkreślił, że inne miasta były w stanie poradzić sobie z kwestią odpadów i nie obciążają mieszkańców tak wysokimi opłatami.
- Porównajmy Warszawę chociażby z Krakowem. Nowoczesna instalacje do termicznego zagospodarowania? W Warszawie brak. Duża flota śmieciarek? Warszawa korzysta z prywatnych podmiotów. I szereg nieprawidłowości w podmiotach związanych w Warszawie. Kraków nie ma z tym problemów, nowoczesna sortowania itd. Warszawa nie zainwestowała, przespała, zrezygnowała — powiedział wiceminister.

Rząd wyciąga pomocną dłoń do mieszkańców stolicy.

Ministerstwo Klimatu przygotowało zmiany ustawowe, które wprowadzą maksymalne stawki opłat za wywóz śmieci powiązane z zużyciem wody przez mieszkańców. Wiceszef resortu Jacek Ozdoba zaproponował trzystopniowe progi — po zmianach maksymalna opłata za śmieci będzie mogła wynosić 120 złotych. Dodał, że ta propozycja wypłynęła od części samorządowców. Stawka maksymalna za odpady w przypadku zużycia do 3 metrów sześciennych wody wyniesie 40 złotych, za zużycie od 3 do 12 metrów sześciennych - 91 złotych, a powyżej 12 metrów sześciennych - 120 złotych.

Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy