Zanieczyszczanie środowiska przez przemysł. Belgrad protestuje

Artykuł
Władze Serbii zaczęły sprzedawać zasoby surowców naturalnych firmom zagranicznym
Fot. PAP/EPA/ANDREJ CUKIC

Przed parlamentem Serbii w Belgradzie został zablokowany ruch. Wszystko przez protestujące osoby, które sprzeciwiają się bezczynności rządu w kwestii zanieczyszczania środowiska przez przemysł, w tym przemysł wydobywczy.

Protestujący, którzy przyjechali do stolicy z całej Serbii, trzymali transparenty z napisami: ,,Tnij korupcję i przestępczość, a nie lasy", ,,Młodzi ludzie wyjeżdżają, bo nie mogą oddychać".

W ostatnich latach władze Serbii zaczęły sprzedawać zasoby surowców naturalnych firmom zagranicznym, pomimo sprzeciwu lokalnych mieszkańców, którzy ostrzegali, że zwiększone wydobycie może spowodować większe zanieczyszczenie środowiska - zwraca uwagę agencja Reutera.

W byłej jugosłowiańskiej republice, która w latach 90. XX wieku przeszła przez dekadę wojen i kryzysu gospodarczego, brakowało środków na walkę z zanieczyszczeniem środowiska. Serbia, która dąży do członkostwa w UE, potrzebuje inwestycji wartych miliardy euro, aby spełnić unijne standardy dotyczące ochrony środowiska.

Jeden z liderów protestu Aleksandar Jovanović powiedział zgromadzonym manifestantom, że inwestorzy są mile widziani w kraju.

- Ale nie możecie zatruwać naszych dzieci - dodał.

- Każdy, kto ma władzę, dba tylko o pieniądze, nie obchodzi ich ekologia - powiedział agencji Reutera jeden z protestujących, który przyjechał do Belgradu z oddalonego o 140 km na południe miasta Jagodina w środkowej Serbii.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy