Zaginęło dziecko migrantów? Straż Graniczna: Żadna rodzina z dzieckiem nie przekraczała granicy
Rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska odniosła się do informacji o dziecku, które miało zaginąć podczas przekraczania granicy. Informację o zdarzeniu przekazał funkcjonariuszom Rzecznik Praw Obywatelskich. – Nikogo takiego nie zatrzymaliśmy. W tym czasie żadna rodzina z dzieckiem nie przekraczała granicy – stwierdziła.
– Minionej doby miały miejsce kolejne prowokacje na granicy polsko-białouskiej – poinformowała Michalska. Rzecznik Straży Granicznej mówiła o oślepianiu laserami i światłem stroboskopowym polskich patroli, a także rzucaniu kamieniami w posterunki.
– Po północy na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Czeremsze grupa 36 osób próbowała przekroczyć siłą granicę. W tym czasie były rzucane kamienie w stronę polskich funkcjonariuszy, byli też oślepiani laserami. Wszystko odbywało się pod nadzorem białoruskich służb, które pomagały w nielegalnym przekroczeniu granicy – relacjonowała. – Te osoby zostały zatrzymane po przekroczeniu granicy, nikt z nich nie zadeklarował chęci ubiegania się o ochronę międzynarodową. Te osoby zostały doprowadzone do linii granicy. To byli obywatele Iraku, głównie mężczyźni – poinformowała.
CZYTAJ: MON: Migranci są zmuszani do marszu wzdłuż ogrodzenia po białoruskiej stronie granicy
Rzeczniczka Straży Granicznej odniosła się również do informacji o dziecku, które miało zaginąć podczas przekraczania granicy. Jak podkreśliła wiadomość o tym, że w nocy z poniedziałku na wtorek na granicy polsko-białoruskiej zaginęła 4-letnia córka migrantów z Iraku, Straż Graniczna otrzymała od Rzecznika Praw Obywatelskich, a nie aktywistów.
– Nie ma żadnych nowych ustaleń w tej sprawie. Informację o tym, e dziewczynka zaginęła otrzymaliśmy od Rzecznika Praw Obywatelskich, który z kolei otrzymał ją od aktywistów – stwierdziła. – Jak tylko otrzymaliśmy tę informację, około godz. 12 wczoraj, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania, skierowane zostały dodatkowe patrole w ten rejon, gdzie miało dojść do zaginięcia – poinformowała.
CZYTAJ: Rząd spodziewa się ruchu migrantów z Afganistanu. „Setki tysięcy a nawet więcej”
– Były poszukiwania prowadzone również z powietrza, przy użyciu śmigłowców. Nikogo nie ujawniliśmy, nie ujawniliśmy też nikogo, kto by widział takie osoby po stronie polskiej – dodawała.
– Działania były prowadzone z użyciem sprzętu z noktowizją, termowizją. Nie szukaliśmy tej dziewczynki, bo nie mieliśmy tej informacji, ale przeszukiwaliśmy teren pod kątem nielegalnych imigrantów, którzy mogli się przedostać – zaznaczyła.
– Nikogo takiego nie zatrzymaliśmy. W tym czasie żadna rodzina z dzieckiem nie przekraczała granicy – stwierdziła.
– Aktywiści, zamiast poinformować Straż Graniczną, że życie dziecka może być zagrożone, zadzwonili do Rzecznika Praw Obywatelskich, który dopiero nam przekazał te informacje. Szybkość działania nie była taka jak powinna być – podkeśliła.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Zembaczyński naśmiewał się z choroby Zbigniewa Ziobry
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”