Przejdź do treści

Jabłoński: ekipa Tuska już zaczyna przygotowywać opinię publiczną na możliwość unieważnienia wyborów

Źródło: Telewizja Republika

"Ryszard Kalisz może mówić, co chce - każdy obywatel w kraju wolności słowa może sobie gadać różne bzdury, ale on jest członkiem Państwowej Komisji Wyborczej. To zmienia sytuację, ponieważ jego wypowiedzi nie mają tylko charakteru analiz adwokackich, ale mają charakter rysowania scenariuszy, w których próbuje się przekonać opinię publiczną, że bez zmiany w składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego dojdzie do sytuacji, w której rządzący będą mieli prawo dokonywania dowolnych zmian." - mówi profesor Arkadiusz Jabłoński. Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa