Czarzasty wybrany na marszałka Sejmu. Płażyński: ponury dzień dla demokracji
W studiu Republiki Kacper Płażyński z PiS i Sławomir Ćwik z Polski 2050 komentowali wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu. Padły mocne słowa o przeszłości nowego marszałka, kulisach koalicji i negatywnym wpływie Donalda Tuska na polską demokrację.
Płażyński: „Ponury dzień dla polskiej demokracji”
Poseł PiS na antenie Republiki nie krył oburzenia, komentując wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu:
— Ponury dzień dla polskiej demokracji i chyba dla wszystkich tych, którzy o wolną Polskę walczyli. Bo co by nie mówić o panu marszałku Czarzastym, to on o wolną Polskę nie walczył, wręcz przeciwnie — powiedział Kacper Płażyński.
Odniósł się również do przeszłości lidera Lewicy:
— Był funkcyjnym funkcjonariuszem PZPR-u, był między innymi wiceprzewodniczącym Zrzeszenia Studentów Polskich, czyli stowarzyszenia komunistycznego założonego w latach najgorszego stalinizmu — wskazał.
Płażyński podkreślił też, że ocenia nie tylko PRL-owską przeszłość Czarzastego, ale także jego działania po 1989 roku:
— To jest człowiek, który do dzisiaj nigdy nie powiedział, że się wstydzi swojej komunistycznej przeszłości. To jest człowiek, który do dzisiaj utrzymuje, że bohaterem dla Polski powinien być dyktator Jaruzelski — zaznaczył.
Sławomir Ćwik z Polski 2050 również nie poparł kandydatury Czarzastego:
— Określenie marszałka Czarzastego mianem komunisty jest nietrafne i ja jako komunisty go nie traktuję — powiedział.
Wyjaśnił inne powody swojego głosu:
— Przy procedowaniu projektu o składce zdrowotnej marszałek Czarzasty w mojej ocenie nie zachował się obiektywnie. Kiedy posłowie z PiS-u przeszkadzali mi przy przedstawianiu stanowiska, zwróciłem się do marszałka o reakcję, a on rozłożył ręce — komentował.
Ćwik zaznaczył, że zachował się dziś tak samo:
— Dzisiaj analogicznie też rozłożyłem ręce i się wstrzymałem — ironizował.
Przyznał również, że nie rozumie decyzji samego Donalda Tuska:
— Jeżeli prawdą jest, że zmiana na Czarzastego była z inspiracji premiera Tuska, to jestem zaskoczony, dlaczego premier chciał tej zmiany dokonać — wskazał.