Syn żołnierza WP wymaga kosztownej terapii. I Ty możesz pomóc Stasiowi! [SZCZEGÓŁY]
"My rodzice, podjęliśmy się bardzo trudnego zadania, pragniemy, by synek otrzymał terapię, jednak zanim osiągniemy pełną kwotę, która jest warunkiem podania leku, szukamy pomocy za granicą", apelują rodzice 4-letnia Stasia, Ewelina i Piotr Zielińscy, którzy zwrócili się z prośbą o pomoc do naszej ekipy "Na Pomoc!". Poniżej link do zbiórki, jeśli chcą Państwo dołożyć swoją "cegiełkę" w bardzo kosztownej terapii dla chłopca.
Pan Piotr Zieliński, żołnierz Wojska Polskiego apeluje o pomoc dla swojego synka. Sytuacja jest dramatyczna, gdyż potrzeba ogromnych środków na leczenie dziecka... Przypadek rodziny przedstawimy Państwu w następnym wydaniu programu "Na Pomoc!".
"Choroba naszego dziecka postępuje i jako rodzice z bólem w sercu patrzymy na zmiany jakie zachodzą w organizmie naszego dziecka. Pomimo tego, że Staś przyjmuje pełną dawkę sterydów, nie jest w stanie samodzielnie podnieść główki od podłoża. Bywają dni, że ciężko mu dojść z parkingu do przedszkola. W rączkach i nóżkach widoczne są przeprosty, ścięgna się skracają"
- pisze wraz z małżonką na stronie siepomaga.pl, gdzie zorganizowana jest zbiórka.
I dodają: "Na świecie jest dostępny pierwszy lek, terapia genowa na DMD, którego cena jest porażająca to koszt 3,2 mln $ za jeden zastrzyk, który może zmienić życie Stasia i całej naszej rodziny".
"Zbiórka trwa już prawe 10 miesięcy i pochłania każdą naszą wolną chwilę, ale musimy dbać również o zdrowie synka, regularnie go rehabilitować i podawać dostępne leki. Czas działa na naszą niekorzyść. Choroba nie zwalnia tempa, dlatego prosimy Państwa o to samo. Nie zwalniajcie tempa. Już prawie połowa drogi za nami"
- piszą Państwo Zielińscy.
Możesz pomóc!
Jeśli chcą Państwo pomóc rodzinie, można dołożyć swoją "cegiełkę", klikając w link do zbiórki: Pomóż Stasiowi.
Przekazane kwoty wcale nie muszą być duże. Liczy się każdy grosz! Z góry - bardzo dziękujemy!