Totalny szok w Moskwie. Skąd nadleciały te drony? Podolak komentuje

portal tvrepublika.pl 30-05-2023, 21:55
Artykuł
canva.com

Jak ocenił dzisiaj Mychajło Podolak, doradca biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - atak dronów na Moskwę zszokował polityczną elitę Rosji. I dodał, atak pokazał "techniczną niezdarność" Rosji.

Dzisiaj rano pojawiły się doniesienia o kilku dronach, które uderzyły w budynki mieszkalne na południowym zachodzie Moskwy.

Portale informacyjne i media społecznościowe podawały rozmaitą liczbę dronów, od ośmiu do nawet 25.

Serwis InformNapalm - wywodząca się z Ukrainy międzynarodowa grupa niezależnych dziennikarzy, wolontariuszy i hakerów walczących z propagandą Kremla - przekazał, że drony nadleciały ze wschodniej części obwodu moskiewskiego. Aparaty te były produkcji chińskiej - utrzymuje serwis.

"Te ataki dronami pokazały trzy rzeczy. Po pierwsze: wewnętrzna przestrzeń Rosji jest całkowicie niekontrolowana. Po drugie: nie ma żadnej obrony z powietrza czy z lądu. Nigdzie" - ocenił Podolak, cytowany przez RBK-Ukraina.

Według niego atak pokazał też "techniczną niezdarność" Rosji.

"Ani (systemy) Pancyr, ani systemy walki elektronicznej - nic nie działa. I to zszokowało rosyjską elitę polityczną, bo pokazuje to, że w Rosji łatwo jest wzniecić zbrojne protestacyjne nastroje nie tylko w obwodzie biełgorodzkim, lecz na dowolnym terytorium" - kontynuował Podolak.

Wcześniej doradca biura Zełenskiego powiedział, że Ukraina "nie jest bezpośrednio zaangażowana" w te ataki.

 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy