Wojska azerbejdżańskie zaatakowały pozycje armeńskie w trzech miejscach przy użyciu artylerii i broni dużego kalibru, poinformowała niemiecka agencja DPA. Według doniesień dwa przeciwlotnicze systemy rakietowe typu S-300 należące do armeńskiego wojska zostały zniszczone przez armię Azerbejdżanu. Co istotne, atak na Armenię w ramach porozumienia #CSTO oznacza atak na wszystkie kraje będące członkami organizacji (Białoruś, Rosja, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan).
On the map you can see where the military clashes are taking place
— NEXTA (@nexta_tv) September 12, 2022
An attack on Armenia under the #CSTO agreement means an attack on all the countries that are members of the organization (Belarus, Russia, Kazakhstan, Kyrgyzstan and Tajikistan).
2/3 pic.twitter.com/F15kYRplBm
Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, który de iure leży w granicach Azerbejdżanu, lecz de facto jest samodzielnym bytem państwowym, choć nieuznawanym przez żaden inny kraj, nawet przez Armenię, choć to etniczni Ormianie sprawują nad nim kontrolę. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-1994.
❗️Azerbaijani Armed Forces began intensive shelling of Armenian positions
— NEXTA (@nexta_tv) September 12, 2022
It is reported that Azerbaijani Armed Forces are striking settlements along the border with Armenia with artillery, mortars and drones.The defense ministries of both countries have confirmed clashes.
1/3 pic.twitter.com/4Mc526NSUr
Ostatnie nasilenie konfliktu miało miejsce w 2020 roku; zginęło wówczas ponad 6 tys. osób. Po sześciu tygodniach walk wynegocjowano porozumienie pokojowe, które pozwoliło Azerbejdżanowi odzyskać kontrolę nad dużymi częściami Górskiego Karabachu, które kontrolowali wspierani przez Armenię separatyści.
❗️#Armenia accuses #Azerbaijan of attack
— NEXTA (@nexta_tv) September 12, 2022
According to reports from #Yerevan, Azerbaijani armed forces launched artillery strikes on border towns.
The Azerbaijani Defense Ministry explained their actions as a response to "a large-scale provocation by the Armenian armed forces." pic.twitter.com/U8FAcLfRcT
Moskwa rozlokowała wówczas w regionie około 2 tys. żołnierzy, których nazywa siłami pokojowymi.