Niektórzy mówią nawet o kryzysie amerykańskiej demokracji. Ja się z taką oceną nie zgadzam. To wyzwanie dla ustroju Stanów Zjednoczonych, ale ten kryzys zostanie bez wątpienia przezwyciężony. - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Szef MSZ odniósł się m.in. do sytuacji w Stanach Zjednoczonych.
- W ostatnim roku doszło do wielu wydarzeń, które możemy traktować jako zamieszki. Pamiętajmy, że w czerwcu 2020 r. dochodziło do przejmowania dużych części amerykańskich miast przez radykałów. Okazywało się, że siły policyjne nie zawsze cieszyły się poparciem polityków, co doprowadziło do naruszenia pokoju społecznego. Doszło do wyborów prezydenckich z zastosowaniem nowych technik wyborczych. Stopień nieufności społecznej po obydwu stronach sporu politycznego było wyjątkowo wysoki. Teraz ten kryzys jest stopniowo zażegnywany - podkreślił.
Szef resortu zwrócił uwagę na stosunki międzynarodowe oraz relacje między państwami.
- W relacjach międzynarodowych liczą się stosunki między państwami. Relacje międzyludzkie mają istotne znaczenie, ale one pozostają zawsze na drugim planie. Nie ulega wątpliwości, że okres prezydentury Donalda Trumpa był z polskiej perspektywy bardzo korzystny. Wystarczy wspomnieć zaangażowanie militarne Stanów Zjednoczonych - dodał Zbigniew Rau.
- Były to szczególne wydarzenia. Niektórzy mówią nawet o kryzysie amerykańskiej demokracji. Ja się z taką oceną nie zgadzam. To wyzwanie dla ustroju Stanów Zjednoczonych, ale ten kryzys zostanie bez wątpienia przezwyciężony. Stany Zjednoczone powstały jako państwo demokratyczne, w którym obywatele praktykowali prawa obywatelskie i wyborcze. Trzeba jednak powiedzieć, że stopień podzielenia społeczeństwa amerykańskiego jest bardzo wyraźny - podsumował szef resortu.