Były niezależny kandydat na prezydenta Robert F. Kennedy Jr i Elon Musk przewidują co zrobi w sferze wolności słowa Kamala Harris jeśli zywcięży w wyborach. Powracają do klipu Harris z 2019 r., w którym krytykuje serwisy społecznościowe za brak „nadzoru i regulacji”
Zarówno Kennedy jak i Musk nie mają złudzeń, że obecna wiceprezydent Kamala Harris będzie chciała „zamknąć” X, jeśli nie uda się jej dostosować do nadzoru rządowego. Obaj panowie udostępnili klip z wywiadu, którego Harris udzieliła stacji CNN w 2019 r., w którym skrytykowała serwisy społecznościowe za „bezpośrednie zwracanie się do milionów ludzi bez żadnego poziomu nadzoru i regulacji”, co, jak powiedziała, „musi się skończyć”.
Dla Kennedy'ego taka narracja jest jednoznaczna i w praktyce oznacza tyle, że jeśli na platformach społecznościowych treści nie będą kontrolować w taki sposób, aby były zgodne z narracjami zatwierdzonymi przez rząd, zostaną zamknięte.
Kennedy skrytykował Harris na platformie X oskarżając ją o chęć stłumienia wolności słowa w Internecie, jeśli nie jest ona zgodna z narracją „zatwierdzoną przez rząd”.
W swoim poście Kennedy zapytał retorycznie:
„Czy ktoś mógłby jej wyjaśnić, że wolność słowa to PRAWO, a nie „przywilej”?”
Musk udostępnił wpis Kennedy'ego we wtorek rano, dodając swój komentarz:
„Ona naprawdę w to wierzy. Wolność słowa jest podstawą demokracji, a Partia Demokratyczna (Kamala jest tylko marionetką) chce ją zniszczyć”.
Prócz wizualizacji Kamali Harris jako komunistycznego dyktatora Elon Musk udostępnił na swoim profilu na platformie X tweet przypominający słowa Ronalda Reagana:
„Na całym świecie Konstytucje mówią ludziom, co mogą zrobić.
W naszej konstytucji My, Ludzie, mówimy rządowi, czego zrobić nie może”.
Użytkownicy X przypomnieli przy tej okazji słowa Donalda Trumpa:
“They’re not after me, they’re after you, and I just happen to be standing in the way.”
Co w wolnym tłumaczeniu znaczy:
"Oni nie idą po mnie, oni idą po was, a ja stoję im tylko na drodze"
Źródło: Republika/Fox News