Przyjechali spece od zagrożeń nuklearnych. Jakie dostał zarzuty?

Mężczyźnie, który w sobotę został aresztowany po zabarykadowaniu się w jednym z budynków kanadyjskiego parlamentu w Ottawie, postawiono zarzuty – poinformowała w niedzielę miejscowa policja w komunikacie.
Według komunikatu policji, 31-letni mężczyzna, mieszkaniec Ottawy, wszedł w sobotę po południu do East Block, budynku, w którym są m.in. biura senatorów. Tam, znajdując się w pomieszczeniach, gdzie dokonywana jest kontrola bezpieczeństwa, zaczął grozić pracownikom. Został wówczas odizolowany, a straż chroniąca parlament i policja ewakuowały budynek.
Na miejscu pojawiły się też wyspecjalizowane jednostki, w tym oddziały zajmujące się zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi i nuklearnymi, siły taktyczne i negocjatorzy.
Po godzinach negocjacji, w nocy, mężczyzna oddał się w ręce policji. W komunikacie podano też, że zlokalizowano „kilka” pakunków, które zostały sprawdzone, nie znaleziono materiałów wybuchowych, niebezpiecznych, nie znaleziono też przy zatrzymanym żadnej broni. Nikt nie odniósł obrażeń.
Mężczyźnie postawiono zarzuty związane m.in. z naruszeniem warunków zwolnienia warunkowego i gróźb karalnych. Dochodzenie w tej sprawie cały czas trwa – poinformowała policja.
Kanadyjski parlament obecnie nie pracuje, 28 kwietnia odbędą się wybory.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X