Drugie miejsce w pierwszym etapie Tour de Ski zajęła Mathilde Myhrvold. Z sukcesów Norweżki cieszyła się siostra wraz z koleżankami do tego stopnia, że do mieszkania w centrum Oslo wysłano antyterrorystów.
Policja wyjaśnia, że sąsiedzi zawiadomili ich o tym, że „w mieszkaniu obok dzieją się straszne rzeczy, ktoś kogoś morduje i słychać dzikie krzyki”.
Policja z Oslo na Twitterze napisała, że „Takie zgłoszenia traktujemy bardzo poważnie lecz sytuacja szybko się wyjaśniła i zamiast reprymendy za głośne zachowanie i zakłócanie porządku funkcjonariusze szybko przeszli do fazy gratulacji”.
- Kiedy świętowaliśmy sukces Mathilde usłyszeliśmy walenie do drzwi. Jak je otworzyłam zobaczyłam grupę zamaskowanych policjantów w kamizelkach kuloodpornych i długą bronią - opowiedziała Ida Myhrvold.
Miejsce na podium Mathilde było ogromnym wydarzeniem dla rodziny i szansą dla jej paszportu olimpijskiego.
- Najpierw było strasznie, ponieważ takie akcje ogląda się tylko w filmach ale później już bardzo wesoło. Policjanci przyznali, że przed wyjazdem na akcję oglądali finał sprintu i z pełnym zrozumieniem złożyli gratulacje - oceniła spotkanie z antyterrorystami Ida Myhrvold.