Na Ukrainie rozpoczęły się w niedzielę wybory prezydenckie, w których o najwyższy urząd w państwie walczy 39 kandydatów. Największe szanse na wygraną ma troje z nich: komik – aktor Wołodymyr Zełenski, urzędujący prezydent Petro Poroszenko i b. premier Julia Tymoszenko.
Zgodnie z sondażami, które przeprowadzano przed wyborami Zełenski może liczyć na 17,8 proc. głosów, Poroszenko na 11,7 proc., zaś Tymoszenko na 8,2 proc. Druga tura wyborów zaplanowana jest na 21 kwietnia.
Według Centralnej Komisji Wyborczej do głosowania uprawnionych jest ponad 29 mln obywateli, dla których otwarto niemal 30 tysięcy lokali wyborczych. Wybory odbywają się w 199 okręgach w kraju i w jednym okręgu zagranicznym.
Utrudniony udział w wyborach mają mieszkańcy Autonomicznej Republiki Krymu, która od 2014 roku okupowana jest przez Rosję.
Wybory prezydenckie obserwowane są przez ponad 2 tysiące obserwatorów, skierowanych na Ukrainę przez inne państwa, organizacje międzynarodowe i ukraińskie organizacje pozarządowe.
Oficjalne wyniki zostaną przedstawione do 10 kwietnia.