Wieża Eiffla została zamknięta dla publiczności. Pracownicy, którzy od tygodni skarżyli się na rosnącą ilość kradzieży i napaści, ogłosili protest.
Pracownicy Wieży Eiffla twierdzą, że w ostatnim czasie gangi działające w okolicy znacząco zwiększyły swoją aktywność. Coraz więcej było przypadków kradzieży kieszonkowców oraz bezpośrednich ataków na turystów.
Zdarzyły się również sytuacje kiedy ofiarami rabunku byli pracownicy Wieży. - Domagamy się konkretnych działań i formalnego zapewnienia nam bezpieczeństwa - powiedziała obsługa najsłynniejszego we Francji zabytku.
- Gangi regularnie przemieszczają się w okolicy Wieży. Grupy te są coraz większe i liczą nawet około 30 osób. Jest ich tak wiele, że coraz częściej walczą już oni nawet między sobą - powiedział jeden ze strajkujących pracowników.
Zdaniem kierownika firmy zarządzającej Wieżą podjęte zostały już kroki mające zapewnić bezpieczeństwo zarówno jego pracownikom jak i wszystkim osobom odwiedzającym Paryż. Z drugiej strony wyraził on ubolewanie, że 126-letni zabytek jest niedostępny dla przebywających obecnie w stolicy Francji turystów.
Czytaj więcej:
IS grozi atakami m.in. na Biały Dom, wieżę Eiffla czy Big Bena
W Paryżu odsłonięto pomnik Jana Pawła II