Jak przekazala policja w Trewirze, jedna osoba zginęła, a osiem innych, w tym dziecko, pozostaje uwięzionych w budynku w miejscowości Kroev w Nadrenii-Palatynacie na zachodzie Niemiec gdzie zawaliła się część hotelu. Część spośród nich doznała poważnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem o godz. 23. Według policji zawaliło się jedno piętro hotelu. W momencie wypadku w budynku znajdowało się 14 osób, natomiast pięciorgu udało się uciec.
"Wśród (uwięzionych w hotelu) jest również małe dziecko. Ale w tej chwili śpi spokojnie i jesteśmy w kontakcie z (jego) rodzicami" - powiadomił rzecznik lokalnej policji w rozmowie z dziennikiem "Bild".
"Osiem osób jest nadal uwięzionych w budynku, niektóre (doznały) poważnych obrażeń. Służby ratunkowe pozostają w kontakcie z niektórymi z nich" - przekazano w komunikacie prasowym policji.
Ewakuowano 31 osób zamieszkałych w bezpośrednim sąsiedztwie uszkodzonego budynku, a następnie utworzono dla nich doraźne centrum wsparcia. "Ze względu na charakter uszkodzeń (hotelu) jest to niezwykle wymagająca operacja, ponieważ do budynku mogą wejść, z zachowaniem najwyższej ostrożności, tylko służby ratunkowe" - przekazała policja.