Przejdź do treści
W Azji koronawirus znów atakuje. Wydawał się już opanowany
Fot. PAP/EPA/RITCHIE B. TONGO

Koronawirus atakuje w krajach i regionach Azji, w których wcześniej przez wiele miesięcy nie zgłaszano prawie żadnych infekcji. Nagły powrót zagrożenia wiązany jest z nowymi wariantami wirusa, utratą czujności w społeczeństwie lub niskim odsetkiem szczepień.

Tajwan, który w ubiegłym roku przez osiem miesięcy z rzędu nie odnotował ani jednego lokalnego zakażenia, zgłasza teraz po kilkaset nowych przypadków dziennie i przywraca surowe obostrzenia przeciwepidemiczne. Restrykcje wracają też w Singapurze, gdzie z powodu nowych ognisk choroby zamknięto szkoły i ograniczono zgromadzenia.

Thêm 58 ca mắc Covid-19 mới ở Việt Nam: https://t.co/HUyXhgNnNm pic.twitter.com/reGqXKJqnF

— Vũ Hoàng Sơn (@Dinhvukey) May 24, 2021

W Wietnamie, któremu wcześniej udało się spłaszczyć krzywą zakażeń, dobowe bilanse są obecnie najwyższe od początku kryzysu. Podobnie jest w sąsiedniej Kambodży, a także w Tajlandii, gdzie nowa fala zaczęła się w kwietniu i odpowiada już za 90 proc. spośród wszystkich blisko 900 zgonów na Covid-19. 17 maja w ciągu jednego dnia zgłoszono tam więcej infekcji niż w całym 2020 roku.

Nowa fala zakażeń w tych miejscach jest wciąż nieporównanie mniejsza niż kryzys w Indiach czy wcześniejsze ogniska w Europie czy USA. Jednak fakt, że koronawirus powraca na obszarach, na których wydawał się już pokonany, ukazuje trudności z utrzymaniem Covid-19 pod kontrolą – pisze amerykański dziennik „Wall Street Journal”.

Once hailed as a "model" for controlling the spread of COVID-19, Taiwan is now grappling with a wave of fresh infections. pic.twitter.com/wZCJOY2a2O

— DW News (@dwnews) May 30, 2021

Według tej gazety odpowiadają za to między innymi szerzące się na świecie nowe, bardziej zaraźliwe warianty koronawirusa, jak również stosunkowo niskie tempo szczepień w wielu regionach. Na Tajwanie i w krajach Azji Południowo-Wschodniej - nie licząc Singapuru - jest ono znacznie niższe niż w Europie.

„W miejscach ze szczepionkami, jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, liczba przypadków spada, ale w zasadzie wszędzie indziej, nawet w krajach, które wcześniej dobrze sobie radziły, ich liczba rośnie” – ocenił Todd Pollack, specjalista ds. chorób zakaźnych, który prowadzi program zdrowotny w Wietnamie.

Having denied it membership of the WHO, Taiwan's President says the CCP has now pressurised foreign companies to deny Covid vaccine supplies to Taiwan stopping it from signing a February deal with Germany's BioNTech to purchase 5 million doses. Shameful. https://t.co/BrgcUnSfOO

— Lord (David) Alton (@DavidAltonHL) May 28, 2021

Na Tajwanie po wielu miesiącach praktycznie bez lokalnych zakażeń społeczeństwo i władze zaczęły tracić czujność. Według danych z zestawienia Our World in Data w połowie kwietnia na wyspie wykonywano codziennie 0,02 testu na 1000 mieszkańców. W tym samym czasie w Polsce robiono ich 2,37, a we Włoszech – 4,93 na 1000 osób.

„Panowało generalne przekonanie, nawet z ludźmi, którzy mieli objawy, że prawdopodobieństwo zachorowania na Covid-19 jest w zasadzie zerowe. Lekarze nie traktowali tego poważnie, szpitale nie były w gotowości, nie robiono zbyt dużo śledzenia kontaktów” – powiedział BBC wykładowca z Tajwańskiego Uniwersytetu Narodowego Lin Sien-ho.

Taiwan is a red alert for Australia. The 7-day average of daily new cases went from 10 (mostly returned travellers) on 12 May to 371 just 11 days later. If this happens in Australia it will be too late to get vaccinated to protect yourselves. DO IT NOW. https://t.co/OphwVtqf7e

— Michael Toole (@profmiketoole) May 24, 2021

Władze Tajwanu skróciły też obowiązkową kwarantannę dla pilotów z 14 do pięciu, a później do trzech dni. Wkrótce potem na wyspie wykryto ognisko zakażeń koronawirusem wiązanych z pilotami China Airlines, którzy zatrzymywali się w jednym z hoteli – przypomina BBC. Koronawirus zaczął się szerzyć wśród mieszkańców i dotarł między innymi do dzielnicy czerwonych latarni w Tajpej.

To z kolei utrudniło śledzenie kontaktów, bo klienci domów uciech, zwanych eufemistycznie „herbaciarniami”, niechętnie deklarowali władzom swój pobyt w tych lokalach. „To nam przypomina, że gdy nawet mały odsetek ludzi łamie reguły, prowadzi to do przecieków” – ocenił epidemiolog, były wiceprezydent Tajwanu Czen Cien-jen.

Podobnych komplikacji próbują uniknąć władze Chin kontynentalnych, gdzie również pojawiają się nowe ogniska choroby. Pierwsze od wielu miesięcy lokalne infekcje wykryto m.in. w Kantonie na południu kraju. Kilka dzielnic miasta uznano za obszary średniego ryzyka, a ich mieszkańców masowo skierowano na badania. Powróciło mierzenie temperatury i rejestracja przy wejściu do niektórych budynków.

Taiwan says China blocked deal with BioNTech for COVID-19 shots https://t.co/Nq7wFiXJSl pic.twitter.com/a2Xw1GpGVL

— Reuters (@Reuters) May 26, 2021

Za nowymi ogniskami w Azji często stoją bardziej zaraźliwe warianty koronawirusa. W Kantonie miejscowa prasa informowała o pierwszym przypadku odmiany indyjskiej, która obecna jest również w Singapurze. W Tajlandii i na Tajwanie wiele spośród nowych zakażeń wywołał wariant brytyjski. Na coraz większą skalę szerzy się on także w Kambodży, która do końca lutego zgłosiła tylko ok. 800 zakażeń, a obecnie bilans zbliża się do 28 tys.

Jeśli ogniska nie zostaną opanowane, wirus może ewoluować dalej, co grozi powstaniem nowych wariantów z mutacjami, które mogą obniżać skuteczność szczepionek – alarmuje cytowany przez „WSJ” szef instytutu wirusologicznego na Uniwersytecie Chulalongkorna w Bangkoku, Yong Poovorawan.

Według dziekana Szkoły Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Narodowym Singapuru prof. Teo Yik Ying uważa, że nagły wzrost zakażeń w jego kraju i na Tajwanie powinien być przestrogą dla innych państw. „Rozluźniając środki (przeciwepidemiczne) kraje Europy czy USA powinny być bardzo ostrożne i spojrzeć, co się dzieje. To, co się wydarzyło na Tajwanie, w Singapurze, jest znakiem, że nie powinniśmy tracić czujności” – mówi Teo.

PAP

Wiadomości

Gembicka: sytuacja w służbie zdrowia jest tragiczna, nie ma nawet kroplówek

Z zalewu wyłowiono ciało kobiety

Skandal. Holland przyrównała prezydenta Dudę do... d***!

Kadra biathlonistek mierzy wysoko

Rząd wysyła wojsko do powodzian. Nieoficjalnie mówi się o ponad 300 ofiarach

Izraelskie siły specjalne schwytały ważnego bojownika Hezbollahu

Górski: przewaga republikańskiego kandydata - dawno nie było takiej sytuacji

Myrcha kwestował na cmentarzu. Internauci: "Nie ocieplisz swojego wizerunku"

Formuła 1: Colapinto nadzieją całej Ameryki Południowej

Anna Kontek: Sztuka tworzenia scenografii i kostiumów na scenie teatru

Dramat w Koszalinie. Podejrzenie pobicia pięciomiesięcznego dziecka!

Rogowiecki o hejterach Muńka Staszczyka: „Nie mogą mu darować wiary w Boga”

Manasterski: rząd próbuje pokazać obywatelom, że deficyt budżetu, to coś dobrego

PO obiecuje inwestować w polskie pociągi. Internauci nie wytrzymali takiej hipokryzji

Trump prowadzi kampanię ze śmieciarki | Przyjaciele Republiki

Najnowsze

Gembicka: sytuacja w służbie zdrowia jest tragiczna, nie ma nawet kroplówek

Rząd wysyła wojsko do powodzian. Nieoficjalnie mówi się o ponad 300 ofiarach

Izraelskie siły specjalne schwytały ważnego bojownika Hezbollahu

Górski: przewaga republikańskiego kandydata - dawno nie było takiej sytuacji

Myrcha kwestował na cmentarzu. Internauci: "Nie ocieplisz swojego wizerunku"

Z zalewu wyłowiono ciało kobiety

Skandal. Holland przyrównała prezydenta Dudę do... d***!

Kadra biathlonistek mierzy wysoko