WHO żąda dostępu do in vitro dla homoseksualistów
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała pierwsze globalne wytyczne dotyczące niepłodności, w których wzywa państwa do zapewnienia równego dostępu do zapłodnienia in vitro wszystkim osobom, w tym samotnym, parom jednopłciowym oraz osobom w „relacjach różnorodnych płciowo”. Organizacje broniące praw dzieci zarzucają dokumentowi pomijanie dobra dziecka i promowanie technologii prowadzącej do niszczenia embrionów.
Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała pierwsze globalne wytyczne dotyczące niepłodności. Dokument zaleca państwom zapewnienie powszechnego i równego dostępu do zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego (In Vitro), w tym osobom samotnym, parom homoseksualnym oraz osobom znajdującym się w „relacjach różnorodnych płciowo” (gender-diverse relationships).
W komunikacie towarzyszącym wytycznym podkreślono, że dostęp do leczenia niepłodności powinien być „oparty na równości płci i prawach reprodukcyjnych”. Dr Pascale Allotey, dyrektor departamentu WHO ds. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, stwierdziła, że „zapewnienie ludziom możliwości świadomego decydowania o swoim życiu reprodukcyjnym jest imperatywem zdrowotnym i kwestią sprawiedliwości społecznej”.
Wytyczne wzywają również do objęcia procedur In Vitro ubezpieczeniem zdrowotnym lub dofinansowaniem ze środków publicznych, co ma umożliwić realizację „preferencji rozrodczych” niezależnie od orientacji seksualnej czy statusu związku. Dokument spotkał się z ostrą krytyką organizacji broniących praw dzieci. Rzeczniczka grupy Them Before Us, Samantha DeLoach, wskazała, że wytyczne WHO całkowicie pomijają perspektywę dziecka.
In Vitro jest przedstawiane jako rozwiązanie dla dorosłych, lecz rutynowo powoduje poważne, trwające całe życie straty dla urodzonych w ten sposób dzieci – stwierdziła.
Jej zdaniem technologia in vitro z założenia oddziela dziecko od przynajmniej jednego z biologicznych rodziców (poprzez dawstwo gamet lub macierzyństwo zastępcze), a w przypadku par jednopłciowych zawsze brakuje co najmniej jednego rodzica biologicznego. Dodatkowo w procesie In Vitro miliony embrionów ludzkich są niszczone lub porzucane w zamrażarkach.
Rozszerzanie dostępu do In Vitro oznacza milczące poparcie systemu, w którym niezliczone dzieci nigdy nie mają szansy się urodzić – podkreśliła DeLoach.
Zwróciła uwagę, że „nikt nie ma prawa do dziecka, bo dziecko nie jest uprawnieniem, towarem ani nagrodą należną dorosłym”. Organizacja Them Before Us apeluje o promowanie etycznych metod leczenia niepłodności, które leczą ciało pacjenta, zamiast je omijać, oraz o priorytetowe traktowanie prawa dziecka do życia, do własnych matki i ojca oraz do urodzenia się wolnym, a nie kupionym czy sprzedanym. WHO zapowiedziała, że kwestia macierzyństwa zastępczego zostanie omówiona w osobnym, przyszłym dokumencie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X