W Arabii Saudyjskiej rozpoczęły się rozmowy dotyczące realizacji planu pokojowego Ukrainy. Rosja nie bierze w nich udziału
Dzisiaj w Dżuddzie rozpoczęły się prowadzone przez Arabię Saudyjską rozmowy na temat 10-punktowego planu pokojowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Według oficjalnych mediów saudyjskich w rozmowach biorą udział przedstawiciele ok. 40 państw, w tym Chin. Rosja nie została zaproszona.
Dwudniowe spotkanie w Dżuddzie jest częścią dyplomatycznej inicjatywy Kijowa zbudowania poparcia dla planu pokojowego prezydenta Zełenskiego w krajach Globalnego Południa, które niechętnie opowiadają się po którejkolwiek ze stron w wojnie Rosji z Ukrainą.
Według oficjalnych mediów saudyjskich w rozmowach biorą udział przedstawiciele ok. 40 państw, w tym Chin. Rosja nie została zaproszonahttps://t.co/qzPltmLpzl
— PAP (@PAPinformacje) August 5, 2023
10-punktowa ukraińska formuła pokojowa przewiduje ukaranie osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, wycofanie wszystkich rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy, przywrócenie integralności terytorialnej kraju oraz uwolnienie wszystkich jeńców wojennych i deportowanych. Plan zawiera również postulat zapobiegania niszczeniu środowiska naturalnego, a także bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego i nuklearnego.
Zełenski przedstawił tę formułę 15 listopada 2022 roku w czasie wirtualnego przemówienia do liderów G20.
W spotkaniu w Arabii Saudyjskiej biorą udział delegacje ok. 40 państw na szczeblu doradców ds. bezpieczeństwa narodowego i innych wysokich rangą urzędników. W Dżuddzie jest przedstawiciel Pekinu. Chiny były już zaproszone do udziału w poprzedniej rundzie negocjacji w Kopenhadze w czerwcu, ale nie wysłały tam swojego reprezentanta.
"Chiny są gotowe współpracować ze społecznością międzynarodową, aby nadal odgrywać konstruktywną rolę w promowaniu politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie" – przekazał Wang Wenbin, rzecznik chińskiego resortu spraw zagranicznych.
Udział przedstawiciela Chin w rozmowach w Arabii Saudyjskiej o Ukrainie to "super przełom" - ocenił szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba, cytowany w piątek przez agencję Interfax-Ukraina. Stwierdził, że Rosja "zwariuje" w związku z tym, że na spotkaniu będzie przedstawiciel Chin.
"Chcemy, żeby Chiny wzięły udział w szczycie formuły pokojowej. Wiadomość o tym, że Chiny delegują Li Huia do Dżuddy to super przełom" - powiedział Kułeba.
Przed południem na Twitterze Biura Polityki Międzynarodowej poinformowało, że prezydenta RP Andrzeja Dudę reprezentuje w Dżuddzie minister Marcin Przydacz.