Co najmniej siedem osób zmarło, a sześć zostało rannych w wyniku ataku jaki uzbrojeni mężczyźni przeprowadzili na posterunek policji w Pendżabie na północy Indii. Ze względu na położenie w bezpośrednim sąsiedztwie granic z Pakistanem, to właśnie obywatele tego państwa podejrzewani są o przeprowadzenie zamachu.
Władze w New Delhi ogłosiły już ogólnokrajowy alarm antyterrorystyczny i nakazały wzmożoną ochronę najważniejszych miejsc w Indiach. Minister spraw wewnętrznych polecił również wzmocnienie ochrony na granicy z Pakistanem.
Napastnicy wtargnęli na posterunek policji w dystrykcie Gurdaspur. Zabarykadowali się w środku i próbują odeprzeć siły rządowe.
Na miejscu są już setki policjantów, żołnierzy, a także siły specjalne Indii. Do pomocy sprowadzono helikopter.
Zdaniem miejscowej policji wśród zabitych, jest co najmniej jeden z napastników. Służby twierdzą również, że osoby które zaatakowały posterunek, mogą pochodzić z indyjskiej części Kaszmiru.
#Gurdaspur terror attack: White Maruti used; windshield peppered with bullet holes, bullet casings on passenger seat pic.twitter.com/THeLanqOI1
— NDTV (@ndtv) lipiec 27, 2015
Czytaj więcej:
Indie: Policja aresztowała 16 osób za ścięcie "wiedźmy" Sąd Najwyższy mądrzejszy od Natury. Indie uznały istnienie "trzeciej płci"