Upał jest stresem dla organizmu, zwiększa się wydzielanie kortyzolu

Upał jest stresem, nienaturalną sytuacją dla organizmu, o czym pierwszy zawiadamia kortyzol produkowany przez nadnercza. Badania dowodzą, że w czasie upałów zwiększa się poziom tego hormonu u człowieka – powiedziała PAP dietetyk Agnieszka Ostachowska-Gąsior.
"Upał jest stresem, nienaturalną sytuacją dla organizmu, który na różne sposoby będzie próbował powrócić do równowagi. Będzie w to zaangażowany układ hormonalny, czyli regulacyjny dla całego organizmu, a działanie wywoła efekt domina – jedna reakcja organizmu pociągnie za sobą inną, zaangażowane zostaną inne układy " – powiedziała PAP Agnieszka Ostachowska-Gąsior, dr nauk medycznych Collegium Medicum UJ, wiceprzewodnicząca Oddziału Krakowskiego Polskiego Towarzystwa Dietetyki.
Upał jest stresem, nienaturalną sytuacją dla organizmu, zwiększa się poziom kortyzolu u człowieka – wyjaśnia specjalista z Krakowskiego Polskiego Towarzystwa Dietetyki. https://t.co/05gqWEZFi2
— TVP3 Kraków (@TVP3Krakow) August 18, 2023
Doprecyzowała, że zwiększenie wydzielania kortyzolu jest pierwszym sygnałem dla organizmu, że dzieje się coś nie tak. "Kortyzol dba o homeostazę metaboliczną, czyli kwestie związane z trawieniem, z tym, co jemy" – wyjaśniła specjalista.
Zauważyła, że są badania potwierdzające, że w czasie wysokich temperatur organizm produkuje więcej kortyzolu, co powoduje bardziej emocjonalne reakcje, w tym łatwiejsze denerwowanie się.
Kortyzol pełni ważną rolę w metabolizmie podstawowych składników odżywczych - węglowodanów, białek i tłuszczów. Reguluje apetyt, wpływa też na układ odpornościowy.
"Organizm, aby wrócić do równowagi i ochronić się przed przegrzaniem, potrzebuje energii i będzie ją w tym celu oszczędzał – sygnałem takiej oszczędności jest m.in. mniejszy apetyt" – wskazała dietetyk.
Zwracając uwagę, że w czasie upałów należy pamiętać o samoobserwacji, przywołała skrót MMP – masa ciała, mocz, pragnienie.
Jeżeli masa ciała zmniejszy się powyżej jednego procenta, mocz ma ciemnopomarańczowy kolor i odczuwamy zwiększone pragnienie –są to sytuacje alarmujące dla organizmu. Przy czym zwiększone pragnienie jest czerwonym światłem i oznacza odwodnienie.
"Powinniśmy wyrobić w sobie nawyk spożywania płynów, najlepiej wody, przez cały dzień, a nie tylko wtedy, kiedy odczuwamy pragnienie" – wyjaśniła Agnieszka Ostachowska-Gąsior dodając, że szczególnie u dzieci i osób starszych informacja z organizmu o pragnieniu pojawia się z opóźnieniem.
W czasie upałów organizm wytwarza więcej potu, ma to za zadanie obniżenie temperatury ciała i ochronę przed przegrzaniem. Wraz z potem usuwane są cenne elektrolity, np. sód, potas, magnez, chlor i wapń. Ich niedobory szybko są odczuwalne – dochodzi do osłabienia, zawrotów głowy, układ nerwowy reaguje w postaci utraty płynności ruchów. W związku z zagęszczeniem krwi męczy się także układ sercowo-naczyniowy.
Aby ułatwić organizmowi utrzymanie równowagi podczas upałów, należy uzupełniać płyny, spożywać lekkostrawne posiłki. Organizmowi nie będą służyć ciężkostrawne, tłuste potrawy i słodycze.
Synoptycy prognozują upały przekraczające w wielu regionach 30 st. C. i burze do końca tygodnia.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Najnowsze

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]
