Zwolennicy opozycji i integracji europejskiej Ukrainy, którzy protestują przeciwko pauzie w przygotowaniach do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, starli się w poniedziałek wieczorem z milicją na placu Europejskim w centrum Kijowa.
Nad tłumem rozpylono gaz łzawiący. Protestujący zaatakowali pojazd milicyjny, w którym – jak twierdzili – miała znajdować się się aparatura podsłuchowa i broń. Samochód przewrócono, a jeden ze znajdujących się w nim funkcjonariuszy został zatrzymany przez ludzi. Broni prawdopodobnie nie znaleziono.
W okolicach placu znajdują się oddziały specjalne milicji Berkut. Ludzie nie pozwalają im podejść do miejsca, w którym odbywa się protest. Według agencji Interfax-Ukraina na miejscu jest około tysiąca milicjantów w kaskach i kamizelkach kuloodpornych.
Protest na placu Europejskim organizują partie opozycyjne: Batkiwszczyna, Udar i Swoboda.
Ukraińcy protestują nie tylko w Kijowie. 10-tysięczny marsz studentów przeszedł ulicami Lwowa z hasłami poparcia dla podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE na rozpoczynającym się w drugiej połowie tygodnia szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Duże akcje na rzecz integracji z UE trwają w Iwano-Frankowsku i Tarnopolu. Studenci uprzedzają, że będą protestować, póki władze nie ustąpią i nie zawrą porozumienia o zbliżeniu ich kraju z Zachodem.
W lwowskim marszu uczestniczyli nie tylko studenci miejscowej politechniki i uniwersytetu, ale też słuchacze akademii wojskowej oraz kadeci wojskowego liceum. Udział tych ostatnich wywołał aplauz zgromadzonych, którzy zaczęli wykrzykiwać „Armia jest z narodem!”.
Mieszkający we Lwowie publicysta, Antin Borkowski, zwrócił uwagę, że tak ogromnych protestów jego miasto nie widziało od czasów pomarańczowej rewolucji 2004 r.
– Ci młodzi ludzie nie chcą na swych akcjach żadnych polityków, zresztą przegnali członków partii Swoboda, którzy zaczęli się panoszyć na ich proteście. Młodzi chcą żyć tak, jak ich rówieśnicy na Zachodzie. Ten protest płynie z serca – powiedział.
Niezadowolenie na Ukrainie wybuchło, gdy w ubiegłym tygodniu władze ogłosiły, że przerywają proces przygotowań do podpisania umowy o stowarzyszeniu z UE. Porozumienie to było oczekiwane na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, który rozpoczyna się w najbliższy czwartek.
mp, mg, pap, fot. Telewizja Republika