Jakub Rzeźniczak nie wytrzymał hejtu. Zgłosił sprawę na policję i spotkał hejterkę

Były piłkarz reprezentacji Polski nie wytrzymał fali nienawiści, jaka od miesięcy spływa na jego profil. Jakub Rzeźniczak postanowił działać i spotkał się na policji z osobą, która od dawna go obrażała.
Jakub Rzeźniczak od lat wzbudza ogromne emocje – zarówno na murawie, jak i poza nią. Piłkarz, znany z burzliwego życia prywatnego, wielokrotnie trafiał na czołówki portali plotkarskich z powodu swoich związków i kontrowersyjnych decyzji.
W przeszłości był mężem modelki Edyty Zając, jednak ich relacja zakończyła się w atmosferze skandalu. Sam Rzeźniczak w późniejszych wywiadach przyznał, że nie był wierny żonie, a z jednego z romansów – z Eweliną Taraszkiewicz – ma córkę Inez, urodzoną w 2017 roku.
Następnie piłkarz związał się z modelką Magdaleną Stępień, z którą ma syna Oliwiera. Niestety, chłopiec zmarł w lipcu 2022 roku po walce z ciężką chorobą wątroby. Wkrótce po tym sportowiec ułożył sobie życie na nowo – w sierpniu 2021 potwierdził związek z Pauliną Nowicką, dziś już Rzeźniczak. Para pobrała się w 2022 roku, a w lutym 2024 powitali na świecie córkę Antoninę.
Niestety, medialna rozpoznawalność ma też swoją ciemną stronę. Piłkarz od dłuższego czasu mierzy się z falą hejtu w sieci, który często dotyka nie tylko jego, ale i najbliższych. Jak się okazuje, w końcu powiedział dość.
Na swoim profilu na Instagramie Rzeźniczak ujawnił, że zgłosił jedną z hejterek na policję i doszło do ich konfrontacji. Sportowiec opisał emocje, jakie towarzyszyły mu w tym niecodziennym spotkaniu:
„Dzisiaj spotkałem się na policji z osobą, która szerzy na mój temat i temat mojej rodziny hejt. Pewnie to spotkanie będzie początkiem postępowania, które będzie miało dowieźć tego, że jest sprawiedliwość na tym świecie.”
Choć wielu mogłoby spodziewać się złości, Jakub zaskoczył wyznaniem, że... poczuł współczucie.
„Zastanawiałem się, co będzie, kiedy spojrzę w twarz swojej hejterce, co ja wtedy będę czuł, ale zobaczywszy tę szarą, ściśniętą, bladą twarz pomyślałem sobie tylko, że trochę mi jest jej szkoda.”
Piłkarz podkreślił też, że to nie jedyny przypadek, który zgłosił, i że nikt w internecie nie jest anonimowy:
„Takich spotkań jeszcze kilka i wcale nie czujemy się z tym lepiej, jedno jednak nas cieszy — że możemy w tym kraju liczyć na pomoc policji. Okazuje się, że nikt w internecie nie jest anonimowy.”
Jakub Rzeźniczak zapowiedział, że będzie informował fanów o dalszym przebiegu sprawy.

Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X