Ukraina odrzuca zaproponowany przez Rosję sposób ustalania ceny gazu na podstawie decyzji rosyjskiego rządu - poinformował ukraiński minister energii Jurij Prodan po zakończeniu konsultacji z Rosją i Komisją Europejską w Brukseli.
- Ukraina chce płacić za gaz uczciwą cenę rynkową, ustalaną na podstawie mechanizmów rynkowych. Strona rosyjska zaproponowała jednak polityczny sposób ustalania tej ceny. Taki mechanizm już mieliśmy w przeszłości. Nie możemy tego zaakceptować - powiedział Prodan na konferencji prasowej.
Rosja zaproponowała obniżenie ceny gazu o 100 USD za 1000 metrów sześciennych dzięki redukcji ceł eksportowych. To dawałoby cenę na poziomie 385 USD za 1000 m sześciennych paliwa. Zdaniem Prodana cena powinna być jednak ustalana w drodze negocjacji między spółkami Gazprom i Naftohaz, a nie na podstawie rządowej decyzji w sprawie cła eksportowego, która może być w każdej chwili cofnięta.
- Rosja nie chce zaakceptować innego sposobu ustalania cen gazu, niż na podstawie decyzji rosyjskiego rządu. Dlatego pozostaje nam jedna możliwość rozwiązania tego sporu: skierowanie sprawy przed sąd arbitrażowy w Sztokholmie - powiedział minister.
Prodan dodał, że proponowana cena i tak jest za wysoka, bo Ukraina może kupować surowiec znacznie taniej od zachodnich dostawców.