Korea Północna kontynuuje prace nad swoim programem zbrojeń rakietowych i atomowych, a wszystkie kraje członkowskie NATO znajdują się w zasięgu jej pocisków balistycznych - oświadczył w piątek sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
Ta mocna wypowiedź sekretarza NATO powinna nam dać do myślenia.
Stoltenberg mówi jasno: "Pjongjang jest bliżej Monachium niż Waszyngtonu" i zwraca się do Rosji i Chin: "Szczególna odpowiedzialność spoczywa w tej kwestii na Rosji i Chinach, które są członkami stałymi w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a także są sąsiadami Korei Płn.".
Stoltenberg zwrócił się również do Rosji, która - jak wskazał - modernizuje swój potencjał nuklearny, rozwija nowe systemy atomowe i zwiększa rolę broni jądrowej w swej strategii wojskowej. To jest prawdziwy powód do niepokoju - zaznaczył sekretarz generalny NATO.