USA utraciły kontakt ze swym nieuzbrojonym samolotem bezzałogowym Predator, gdy znajdował się on nad Syrią – poinformowały amerykańskie władze. Nie potwierdziły jednak doniesień syryjskich państwowych mediów, iż maszynę tę zestrzelono.
– Na razie nie mamy informacji potwierdzających prasowe doniesienia, iż samolot został zestrzelony. Badamy ten incydent i przedstawimy więcej szczegółów gdy będą dostępne – powiedział Reuterowi zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel Pentagonu.
W rozmowie z tą samą agencją inny żądający nieujawniania swej tożsamości reprezentant władz USA zadeklarował, że nie można "jeszcze ustalić przyczyny" zniknięcia samolotu. Żadnych dalszych szczegółów na ten temat nie podał.
Jest to pierwszy przypadek utracenia kontaktu z amerykańskim samolotem bezzałogowym, biorącym udział w obecnej kampanii powietrznej przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.
Wcześniej oficjalne czynniki USA opisywały przestrzeń powietrzną nad Syrią jako względnie pasywną wskazując, iż reżym prezydenta Baszara el-Asada nie brał sobie za cel przelatujących nad syryjskim terytorium samolotów koalicji.
Syryjska państwowa agencja SANA podała jednak, że obrona powietrzna Syrii strąciła we wtorek amerykański samolot rozpoznawczy w nadmorskiej prowincji Latakia.
– Syryjska obrona powietrzna zestrzeliła wrogi samolot rozpoznawczy USA na północy Latakii – poinformowała SANA, nie ujawniając dalszych szczegółów.