UE, Rosja, Biden nie dali rady. Trump zakończył 35-letnią wojnę

Premier Armenii Nikol Paszynian i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew podpisali w piątek w Białym Domu deklarację pokojową, która przewiduje utworzenie Szlaku Trumpa na rzecz Międzynarodowego Pokoju i Dobrobytu. Obaj liderzy zapowiedzieli zgłoszenie Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla.
Jak powiedział podczas ceremonii w Białym Domu Donald Trump, podpisane dokumenty kończą 35 lat wojny między oboma krajami, wyrażając przekonanie, że Paszynian i Alijew będą teraz przyjaciółmi.
Wielu próbowało znaleźć rozwiązanie, w tym Unia Europejska. Rosjanie bardzo się starali, ale nigdy do tego nie doszło. Śpiący Joe Biden próbował, ale wiecie, co się stało? Próbował przez jakieś 12 minut i mu się nie udało - drwił Trump. Dzięki temu porozumieniu w końcu udało nam się zawrzeć pokój i właśnie opuściliśmy Gabinet Owalny, gdzie podpisaliśmy obszerne dokumenty i bardzo ważne elementy porozumienia, w którym Armenia i Azerbejdżan zobowiązują się do zaprzestania wszelkich walk na zawsze, otwarcia handlu, podróży i stosunków dyplomatycznych oraz poszanowania wzajemnej suwerenności i integralności terytorialnej - dodał.
Choć wszystkie szczegóły i treść dokumentów nie są do końca znane, według zapowiedzi urzędników Białego Domu, parafowane zostało wynegocjowane już w marcu porozumienie pokojowe, obaj liderzy zobowiązali się do pełnego wdrożenia traktatu pokojowego, a deklaracja także przewiduje utworzenie „Szlaku Trumpa na rzecz Międzynarodowego Pokoju i Dobrobytu” (TRIPP), czyli obszaru tranzytowego łączącego Azerbejdżan z jego eksklawą, Nachiczewańską Republiką Autonomiczną. Jest ona oddzielona od reszty kraju przez 32-kilometrowy odcinek terytorium Armenii. Według administracji propozycję nazwy szlaku wysunął Erywań.
TRIPP ma być rozwiązaniem żądania Baku, by zapewnić swobodny korytarz przez terytorium Armenii łączący dwie części Azerbejdżanu. Według słów Trumpa porozumienie zakłada potencjalne 99-letnie partnerstwo gospodarcze USA z Armenią, by rozwijać korytarz. Wśród piątkowych postanowień jest również zniesienie trwających od 1992 r. restrykcji na współpracę obronną USA z Azerbejdżanem i otwarcie strategicznego partnerstwa między krajami. Azerbejdżan i Armenia wycofały się też z tzw. Grupy Mińskiej OBWE (przewodzonej przez USA, Rosję i Francję), która była dotychczasowym forum mediacji konfliktu.
To dzień, który będzie zapamiętany przez naród azerbejdżański z dumą i wdzięcznością dla prezydenta Trumpa - zadeklarował prezydent Azerbejdżanu, który wychwalał amerykańskiego przywódcę i zapowiadał, że wspólnie z Paszynianem wyślą list rekomendujący go do Pokojowej Nagrody Nobla.
Paszynian również twierdził, że porozumienie nie byłoby możliwe bez Trumpa i zachwalał zalety nowego projektu, twierdząc, że doprowadzi on do „odblokowania całego regionu” i wielkich inwestycji w Armenii.
Odnosząc się do faktu, że podpisana deklaracja nie jest końcowym traktatem i nie jest prawnie wiążąca, Trump zapewnił, że nie przewiduje żadnych problemów, lecz jeśli dojdzie do łamania postanowień, liderzy mogą się do niego zwracać.
Ale jeśli dojdzie do konfliktu, obaj wiedzą, że do mnie zadzwonią. Wyjaśnimy to. Nie będą mieli problemu - zapewniał Trump. Nie odpowiedział też na pytanie, czy Ormianie będą mogli powrócić do Górskiego Karabachu, spornego regionu zamieszkanego przedtem przez Ormian, lecz odzyskanego zbrojnie przez Azerbejdżan podczas ofensywy 2023 r.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Wiadomości
Najnowsze

Na jaw wychodzą kolejne przekręty z kasą z KPO. Każdy kolejny przykład szokuje, bliskie powiązania z ludźmi z KO

Pierwsza Dama zaskoczyła na Podkarpaciu! Nikt nie spodziewał się takiego gestu

Agata Młynarska w szpitalu! „Najpierw covid, potem zapalenie oskrzeli… jelita odmówiły współpracy”

Długi polskich firm to już 11,1 mld zł. Najgorzej jest w dużych miastach
