Co najmniej trzy osoby - żołnierz sił ONZ i dwóch cywilów - zginęło w niedzielę rano w ataku na oenzetowską bazę w mieście Kidal na północnym wschodzie Mali - podała misja ONZ w tym kraju. Kilkanaście osób odniosło obrażenia.
W kierunku bazy wojsk ONZ położonej na przedmieściach miasta wystrzelono ponad 30 pocisków rakietowych i moździerzowych. Siły ONZ odpowiedziały ogniem na poranny atak, w którym zginął jeden żołnierz, a ośmiu zostało rannych. Według świadka, na którego powołuje się agencja Reutera, co najmniej jeden pocisk trafił w pobliski obóz Tuaregów. Zginęły dwie osoby, a kilkoro dzieci zostało rannych.
To kolejny atak w Mali w ostatnich dniach. W nocy z piątku na sobotę pięć osób poniosło śmierć w rezultacie ostrzelania restauracji przy ruchliwej ulicy w centrum stolicy kraju, Bamako. Do zamachu, w którym zginęli Francuz, Belg i trzech obywateli Mali, przyznała się organizacja dżihadystyczna Al-Murabitun Algierczyka Mochtara Belmochtara. Był to pierwszy atak terrorystyczny w malijskiej stolicy, w którym zginęli obywatele państw zachodnich.
Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą islamiści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zawłaszczenia separatystycznej rebelii Tuaregów i zajęcia pustynnej północy kraju. Interwencja militarna pod wodzą Francji wyparła ich stamtąd dwa lata temu, ale rebelianci, którzy dążą do oderwania północy od reszty kraju, nadal dokonują ataków.
Siły ONZ zostały skierowane do Mali latem 2013 roku, aby pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju.
Czytaj więcej
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Ciekawy weekend w ekstraklasie piłkarskiej
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP